Z możliwościami stworzenia bezpiecznego (np. przed terrorystami) portu w ramach jednolitego systemu
zapoznawał się wczoraj w Szczecinie Ryszard Krystek, podsekretarz stanu ds. polityki transportowej w Ministerstwie Infrastruktury.
Po basenach portowych obwiózł go pontonem motorowym Roman Pomianowski,
wiceprezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
- Chcemy stworzyć projekt, który nazywa się na tym etapie "zintegrowanym systemem bezpieczeństwa transportu" dla wszystkich jego rodzajów
- drogowego, lotniczego, kolejowego i morskiego - tłumaczył tuż po zejściu na ląd wiceminister Krystek.
Taki system wprowadziło na razie siedem krajów na świecie.
- Obejrzałem port od strony wody,
co niewątpliwie wzmocniło moją świadomość, jakie są ogromne możliwości zagrożenia bezpieczeństwa, włączając w to również aspekt terrorystyczny - stwierdził minister.
R Krystek przypomniał, że koncepcja
systemu zaczęła powstawać w USA już w 1967 r. z inspiracji ówczesnego prezydenta tego kraju, który uznał, że prawdziwe zagrożenie pochodzi właśnie ze środków transportu. Dalszym bodźcem dla Amerykanów i
świata był dopiero atak na WTC 11 września 2001 r.
- Zacznijmy budować system od integracji służb związanych z transportem - proponuje Krystek.
Wiceprezes Pomianowski przypomniał, że na świecie
zaczyna już funkcjonować system automatycznej identyfikacji statków. Kolejnym elementem ma być system przepływu dokumentów w porcie. Także kontrola przepływu ładunków jest coraz bardziej rygorystyczna.
- Dziś tworzymy już pewne elementy zabezpieczeń portów. Do układu z Schengen przygotowuje się port w Świnoujściu - powiedział Pomianowski.
Wcześniej wiceminister Krystek zaprezentował w Szczecinie
m.in przyjętą przez rząd "Politykę transportową państwa na lata 2005-2025".