Pracownicy szczecińskiego Mineksu uporali się już z wydobyciem z dna basenu Mulnik w Świnoujściu wraku niemieckiej
barki. Natknęli się jednak na kolejne dwie duże miny morskie.
Jak wylicza kierownik robót nurkowych Roman Kuchciński, do tej pory z basenu Mulnik do skupów złomu trafiło już 60 ton złomu. Sama barka,
którą we fragmentach wyciągano na ląd, oszacowana została na przeszło 100 ton. W czasie oczyszczania akwenu z zanieczyszczeń pozostawionych przez wojska niemieckie i radzieckie wydobyto około 5 tys. sztuk
różnego rodzaju niewybuchów. Dodatkowo do tej pory zdetonowano na poligonie morskim dziewięć dużych min morskich.
Wiemy już, gdzie leżą następne dwie. Trudno przewidzieć, czy nie będzie ich więcej. Z
powodów bezpieczeństwa prace nurkowe prowadzimy tylko w weekendy, gdy nie pracuje ciężki sprzęt tłumaczy Roman Kuchciński.
Wśród wyciąganych z mułu śmieci są też bardzo nietypowe przedmioty, na
przykład butelki po szampanie czy sztuczne szczęki.