Rozmowa z Danutą Niedźwiecką, wiceprezesem spółki Elewator EWA w porcie szczecińskim
- W poprzednich
latach Elewator Ewa walczył o ugruntowanie pozycji morskiego przeładowcy zbóż na ustabilizowanym poziomie w wysokości ok. 700 tys. ton rocznie. Wyniki ubiegłego roku pozytywnie weryfikują strategiczne
założenia spółki.
- W ub.r. osiągnęliśmy rekordowy poziom obrotów. Przeładowaliśmy 845 tys. ton zbóż, o 200 tys. ton więcej w porównaniu z poprzedzającym rokiem. Przeważała tradycyjnie już śruta
sojowa. Ten asortyment stanowi niemalże połowę obrotów. Niestety, wysoki poziom obrotów nie przełożył się na pozytywny wynik finansowy. Głównymi powodami były: spadek kursu dolara, w której to walucie
określaliśmy nasze stawki przeładowcze i obsługa kredytów inwestycyjnych. Wyższe też były koszty naszej działalności, gdyż wzrost przeładunków wymusił prace sobotnio-niedzielne oraz koszty dzierżawy barek
do przechowywania zbóż. Nasze magazyny niestety, okresowo nie mają wystarczającej powierzchni do tak dużej ilości ładunków.
- Jaka jest zatem perspektywa bieżącego roku?
- Dotychczasowe
wyniki potwierdzają wysoki poziom przeładunków. Doskonała współpraca z naszymi udziałowcami - potentatami zbożowego rynku, bardzo nam w tym pomaga. Jakkolwiek w dalszym ciągu
ZMPSiŚ SA posiada 37-
proc. udziały, to firmy z rynku rolnego: Glencore (24,5 proc.), AC Toepfer International - (15,5 proc.), Agropol (9,7 proc.), Rolimpex SA - (9,4 proc.) znacząco wpływają na rynkową pozycję elewatora.
Udało nam się przede wszystkim usunąć główny powód ujemnego wyniku finansowego firmy. Renegocjowaliśmy wszystkie umowy przechodząc od dolarowych rozliczeń na złotówkowe. Doskonalimy również organizację
pracy dostosowując ją do dużych ilości przeładowywanych zbóż oraz optymalizujemy etatyzację. Toteż w tym roku mamy szanse na przeładunki porównywalne z ubiegłym rokiem oraz osiągnięcie zysku.
-
Czy wejście na unijny rynek zmieniło warunki działania Elewatora? Jakie przedsięwzięcia będziecie realizować w dalszej działalności?
- Spodziewaliśmy się wzrostu eksportu polskiego zboża, jednak
dotychczas to nie nastąpiło. Polska jest trzecim producentem zbóż w UE po Niemcach i Francji i w przyszłości jego przeładunki z pewnością będą wzrastały. Dzisiaj czerpiemy profity z trafnych inwestycji z
ubiegłych lat. Przebudowa punktów przeładowczych oraz dostosowanie ciągów przeładowczych do transportu samochodowego podwoiło możliwości przeładowcze podstawowego dla elewatora ładunku, jakim jest śruta
sojowa. Obecnie dzięki wysiłkowi ZMPSiŚ SA prowadzony jest remont ściany elewatora. Prowadzona jest również rewitalizacja głównych urządzeń przeładunkowych. Nie są to urządzenia najnowszej generacji,
niektóre już od kilkudziesięciu lat pracują w elewatorze. Stąd też w niedalekiej perspektywie czasowej czekają nas inwestycje związane z ich wymianą. Pojemność składowa naszych magazynów staje się
niewystarczająca do obecnych już potrzeb, a niebawem czeka nas wdrożenie w kraju produkcji biopaliw. Pozostałości po produkcji biodisla i bioetanolu; śruta rzepakowa, makuchy są doskonałymi komponentami
paszowymi o znacznym popycie na światowym rynku. Ok. 800 tys. ton rocznie będzie przedmiotem eksportu z Polski i do tego asortymentu winniśmy przygotować firmę. Dlatego też mocno pracujemy nad projekcją
finansowania zamierzeń inwestycyjnych obejmujących modernizację ciągów technologicznych, budowę nowych magazynów i przedłużenie nabrzeża przeładowczego do 250 m, tak by mogły zawijać do naszego nabrzeża
statki o długości 230 m (panamaksy). Aktualna koncepcja wypracowana przy współudziale naszych właścicieli zakłada pozyskanie środków finansowych ze zbycia udziałów ZMPSiŚ w PUP Elewator. Prowadzimy
obiecujące negocjacje z potencjalnymi ich nabywcami. Jest więc realny sposób na dostosowanie naszej firmy do zmieniającej się sytuacji rynkowej. Przez lata atutem Elewatora była zawsze gotowość do
spełniania usług naszych partnerów i obecnie przewidując ożywienie eksportu na rynku rolnym, skutecznie się przygotowujemy, aby utrzymać tę opinię i zapewnić im możliwość transportu.
- Jakimi
możliwościami dysponuje Elewator i co oferuje partnerom handlowym?
- Potencjał przeładowczy Elewatora jest wyspecjalizowany w przeładunku zbóż i wszelkich komponentach paszowych pochodzenia
roślinnego. Przeładunki realizujemy we wszystkich relacjach; statek - środki transportu lądowego, samochodowego i wagony, a także śródlądowego (przez barki). Możliwe są też relacje pośrednie. Nasz magazyn
o pojemności 50 tys. t pozwala na gromadzenie ładunków na duże statki, cumujące przy nabrzeżu o głębokości 9,15 m. Wypracowaliśmy w praktyce poprawne i sprawdzone procedury przeładunków, a nasza załoga
biegle włada językami obcymi, przez co realizujemy usługi bez reklamacji jakościowych i ilościowych. Ten wysoko oceniany standard usług ciągle utrzymujemy.
Danuta Niedźwiecka
wiceprezes
spółki "Elewator EWA". Absolwentka Wyższej Szkoły Rolniczej w Szczecinie - specjalność mikrobiologia. Po studiach pracę w elewatorze rozpoczyna od stażystki, przechodząc kolejne szczeble kariery.
Zajmowała się działalnością eksploatacyjną, organizacją przeładunków. Od czasu restrukturyzacji portu i powołania do życia spółki z o.o. "Elewator EWA" pełni obowiązki wiceprezesa. W firmie
odpowiedzialna za eksploatację i marketing.
Mąż Edward - profesor Akademii Rolniczej w Szczecinie, szef Katedry Gleboznawstwa. Dwoje samodzielnych dzieci, Michał - radca prawny, Anna - kończy Akademię
Rolniczą - ogrodnictwo, wnuczka Zosia.
Hobby: dobra książka literacka, uprawa ogrodu.