Rozmowa z Dariuszem Rutkowskim, prezesem Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA
- Okrągła
rocznica 55-lecia polskiego zarządu w portach Szczecina i Świnoujścia to szczególna okazja do refleksji. Port wszedł w kolejny etap funkcjonowania w UE. Jak w pana ocenie przedstawia się dorobek portów
Szczecina i Świnoujścia? Jakie ma on szanse na dalszy rozwój?
- Historia portów w Szczecinie i Świnoujściu jest długa i burzliwa i ściśle związana z dziejami Pomorza Zachodniego. Od 55 lat
znajduje się pod polską administracją i dzisiaj jest jednym z najważniejszych zespołów portowych na Bałtyku. Od momentu przemian ustrojowych w Polsce, podobnie jak cała gospodarka kraju, port przeszedł
okres transformacji, w wyniku których w 1991 r. wykreowano holdingową organizację. W 1994 r. wypracowano koncepcję prywatyzacji suprastruktury portowej i dalszych przekształceń spółek eksploatacyjnych. Od
tego czasu znacząco zmieniała się struktura organizacyjna spółek. Ten proces jeszcze ciągle jest realizowany. Port także zmienia się w zakresie techniczno-eksploatacyjnym. Niegdyś typowo masowy,
dostosowuje się systematycznie do nowych realiów rynkowych, czyli do obsługi różnych rodzajów ładunków. Obecnie naszą szansę upatrujemy w obsłudze konwencjonalnej i zjednostkowanej drobnicy, w utrzymaniu,
inicjowaniu i obsłudze linii regularnych ze Szczecina i przeładunków kontenerów. Jednak nowe asortymenty wymagają nowego potencjału przeładunkowego - nowych wysokonakładowych inwestycji. Mam tu na myśli
terminal kontenerowy i Zachodniopomorskie Centrum Logistyczne oraz rozwój żeglugi promowej. Wszystko oczywiście przy utrzymaniu poziomu przeładunków masowych, w których to mamy tradycyjnie już olbrzymie
doświadczenie i odpowiedni potencjał. Nasz port to także największy na polskim Wybrzeżu elewator zbożowy i Wolny Obszar Celny Szczecin i Świnoujście. Wejście do Unii Europejskiej pozwala na lepsze
wykorzystanie doskonałego geograficznego usytuowania naszego zespołu portowego. Obecnie tak port, jak i cały region stały się atrakcyjnym miejscem dla kontrahentów. Obserwujemy generalną zmianę w klimacie
współpracy. Mamy ułatwiony dostęp do unijnych środków wspierających inwestycje. Wzrastają nasze możliwości realizacji programów inwestycyjnych, warunkujących rozwój portu i jego konkurencyjność na unijnym
rynku.
- Podczas ostatniej konferencji "Porty morskie 2005" wiele mówiono o wpływie portu na funkcjonowanie i rozwój jego otoczenia. Jakie wnioski uważa pan za najistotniejsze?
-
Konferencja miała charakter naukowy, ale jej tematyka była ściśle związana z codzienną praktyką zarządzania portami. Podkreślano rolę portów Szczecina i Świnoujścia jako ważnego czynnika rozwoju przemysłu
i przyciągania kapitału do miast portowych. Port jest także czynnikiem wymuszającym rozwój inwestycji infrastrukturalnych, dróg lądowych, kolejowych i rzecznych. Ważną kwestią podczas tego piątego już
spotkania była rola portów w kreowaniu nowych miejsc pracy. Przedstawiono analizy wpływu nowoczesnych metod przeładunkowych na zatrudnienie, wykazujące zmniejszające się zapotrzebowanie na nisko
wykwalifikowaną siłę roboczą. Stąd też w okresie wysokiego bezrobocia, podkreślono konieczność wspierania rozwoju firm współdziałających z portami i przemysłu przyportowego tworzących nowe miejsca pracy.
Analizie poddano też sposób zarządzania portami. Negatywnie oceniono koncepcję rozdziału zarządu portami Szczecina i Świnoujścia podkreślając fakt, że tylko silny i jednolity zarząd jest w stanie reagować
na potrzeby portu i gwarantować jego dobre funkcjonowanie. Omawiano także temat koegzystencji portu i miasta, omawiano gospodarcze, społeczne i ekologiczne otoczenie portów, wykazując konieczność dobrej
współpracy portu z samorządami, agendami rządowymi, co zdaniem wielu prelegentów wciąż jeszcze napotyka na spore trudności. Z pewnością szereg moim zdaniem słusznych postulatów, interesujących pomysłów i
zaproponowanych rozwiązań będzie przedmiotem wnikliwych analiz i znajdzie zastosowanie w praktyce.
- Podnoszenie konkurencyjności portu wiąże się z dużymi nakładami inwestycyjnymi, związanymi z
poprawą infrastruktury i maksymalizacją potencjału gospodarczego. Jak przedstawia się niedawno opracowana strategia rozwoju portów w Szczecinie i Świnoujściu do roku 2013? Jakie są szanse na jej
realizację?
- Przystosowanie portów do nowych wymogów rynkowych to podstawowy kierunek naszych działań. Oczekiwania wypływające z rynku od naszych kontrahentów związane są z wdrożeniem
nowoczesnych systemów transportowych w obrocie transportowo-morskim. Musimy też przygotować zespół portowy do przewidywanego intensywnego wzrostu obrotów w basenie Morza Bałtyckiego. Do 2007 r. wykonamy
dwie inwestycje: bazę kontenerową na Ostrowie Grabowskim i Zachodniopomorskie Centrum Logistyczne. Wtedy będziemy praktycznie uniwersalnym zespołem portowym zarówno w obsłudze ładunków masowych, jak i
drobnicy konwencjonalnej i zjednostkowanej w technologii lo-lo i ro-ro oraz obsłudze pasażerskiej. W programie na lata 2007-2013 koncentrujemy się na poprawie infrastruktury komunikacyjnej, warunkującej
sprawną i bezpieczną obsługę środków transportu lądowego, dalszej poprawie portowej infrastruktury, szczególnie hydrotechnicznej, modernizacji nabrzeży: Zbożowego, Węgierskiego, Słowackiego, Czeskiego,
jak i budowie nowej infrastruktury na Półwyspie Katowickim i Kubańskim oraz rozbudowie Bazy Promów Morskich w Świnoujściu. Wszystkie te zamierzenia związane są z bardzo wysokimi nakładami przekraczającymi
możliwości finansowe ZMPSiŚ SA. Z pomocą przychodzi nam tutaj Narodowy Plan Rozwoju oraz fundusze strukturalne UE.
- Tworzony jest właśnie Narodowy Plan Rozwoju na lata 2007-2013. Jakie zadania
bezwzględnie powinny się w nim znaleźć? Wnosił pan na kilku ważnych konsultacjach powołanie autonomicznego rozdziału "Porty morskie" w Strategii Rozwoju Transportu. Czy jest pan w tym względzie
optymistą?
- Po przestudiowaniu projektów NPR i SRT stwierdziliśmy, że podstawowym mankamentem tych dokumentów jest brak spójności, szczególnie w aspekcie połączenia transportu morskiego z
lądowym. Co więcej, zapisy w tych dokumentach nie gwarantują zrównoważonego rozwoju branży morskiej, a tym samym zagrażają wykorzystaniu potencjału tej dziedziny gospodarki. W zarządzie MPSiŚ SA
dokonaliśmy dogłębnej analizy i przedstawiliśmy nasze stanowisko w dokumencie "Wnioski i uwagi zgłoszone przez ZMPSiŚ SA do Narodowego Planu Rozwoju i Strategii Rozwoju Transportu na lata 2007-2013 wraz
z uzasadnieniem". Większość postulatów w zakresie inwestycji zewnętrznych dotyczy infrastruktury tworzącej odrzański korytarz transportowy: droga S-3 ze Szczecina do Lubawki, droga kolejowa E-59 od
Świnoujścia do Poznania, intensywna kontynuacja prac nad zapewnieniem dostępu śródlądowego do portów morskich. Naszym strategicznym postulatem jest wpisanie Odrzańskiego Korytarza Transportowego do sieci
TEN-T.
Postulujemy dodanie nowego programu operacyjnego "Infrastruktura portów morskich". Zebranie wszystkich działań, które planowane są na jednym obszarze, w jednym programie operacyjnym
umożliwi planowanie zadań inwestycyjnych i ich korelację w kontekście sprawnego dostępu do portów. Wydzielony program operacyjny byłby niezmiernie istotny. Stanowiłby nowy punkt widzenia na transport
morski jako ważną dziedzinę gospodarki ze strony rządu RP. Uczestnicząc w konsultacjach środowiskowych, przysłuchując się wypowiedziom ludzi nauki i gospodarki, przedstawiającym dogłębną i wyczerpującą
analizę dróg rozwoju, jestem przekonany o znaczeniu i roli transportu morskiego w gospodarce krajowej. Uważam, że wysiłek włożony w środowiskowe prace nad NPR i SRT przyniesie oczekiwane przez nas efekty.
Dariusz Rutkowski
prezes zarządu, dyrektor naczelny Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA. Lat 43, absolwent Wydziału Rybactwa Morskiego i Technologii Żywności Akademii
Rolniczej w Szczecinie i podyplomowych studiów Organizacji i Zarządzania Przedsiębiorczością Prywatnej Wyższej Szkoły Biznesu i Administracji w Warszawie. Do chwili powołania na stanowisko prezesa w
porcie, dyrektor szczecińskiego oddziału PBG SA oraz szczecińskiego oddziału Hydrobudowy Włocławek SA. W latach 2001-2002 przewodniczący rady nadzorczej Zachodniopomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Żonaty, jedno dziecko.