Dla polskich placówek celnych na zewnętrznej granicy Uni Europejskiej kupiono trzy łodzie patrolowe. Jedna z nich trafiła
do Szczecina.
Ze środków PHARE dla administracji celnej kupiono trzy łodzie patrolowe. Dostały je placówki w Szczecinie, Gdyni i Olsztynie, czyli położone na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej.
-
Łódź patrolowa zbudowana jest z aluminium i ma długość 10,2 metra - mówi Janusz Wilczyński z Izby Celnej w Szczecinie. - Wyposażona jest w dwa silniki spalinowe i maksymalnie może rozwijać prędkość 35
węzłów. Na jej pokładzie może się znajdować do 10 osób. Jednostka, która kosztowała ponad milion złotych, może pływać w pasie 12 mil morskich od brzegu.
Aby łódź mogła służyć pełnieniu kontroli celnych
na zewnętrznych granicach UE, musiała zostać dodatkowo wyposażona w elementy zapewniające bezpieczeństwo załodze. Ministerstwo Finansów dało 50 tys. zł na fotele, ogrzewanie, przepływomierz i nosze do
podnoszenia rozbitków.
Celnicy na pokładzie łodzi od 1 maja br. pływają po portowych akwenach w Szczecinie i Świnoujściu oraz po torze wodnym. Na razie pełnią na niej działania
prewencyjne.