Wczoraj funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali Jerzego K., znanego szczecińskiego biznesmena z branży
paliwowej, prezesa spółki Ship-Service. Firma ta jest w grupie PKN Orlen.
Zatrzymanie prezesa i przeszukanie siedziby firmy ma związek z aferą paliwową i nastąpiło na wniosek Prokuratury Apelacyjnej w
Krakowie.
Jak poinformowała PAP, Jerzy K. ma zostać przewieziony do Krakowa, gdzie będzie przesłuchiwany.
- To zatrzyzmanie nie ma nic wspólnego z samą firmą Ship-Service. Sprawa bezpośrednio
dotyczy działalności Jerzego K. - twierdzi pragnąca zachować anonimowość osoba związana z tą spółką.
- Jerzemu K. postawione zostaną dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy oszustwa na szkodę PKN Orlen na kwotę
blisko pięciu milionów złotych. Drugi wyłudzenia kredytu bankowego w wysokości jednego miliona złotych - poinformował wczoraj prokurator Włodzimierz Krzywicki, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w
Krakowie.
- Orlen chciał kupić akcje Ship-Service. W tym celu zapłacił zatrzymanemu blisko pięć milionów złotych, ale akcji nie otrzymał. W drugim przypadku przedstawiono bankowi nierzetelne dokumenty,
na podstawie których Jerzy K. otrzymał milionowy kredyt - dodał rzecznik.
Kilkanaście miesięcy temu Jerzy K. był już raz zatrzymany. Sprawa dotyczyła wówczas akcji Ship-Service, które zdaniem
gdańskiej spółki Horn w 1994 roku zajął komornik na poczet długów firmy Solo (przed laty była współwłasnością Jerzego K.) Szefowie Horna twierdził, że właśnie te akcje kupił w 2002 r. PKN Orlen. Jerzy K.
zapewniał wówczas, że Ship-Service nie miał z tym nic wspólnego. Twierdził, że Orlen kupił akcje wyemitowane w 1996 r. i były były wolne od wszelkich roszczeń, zastawów itp.
W aferze paliwowej, która
ma zasięg ogólnopolski podejrzanych jest już 150 osób. Dołączył do nich K., szef firmy armatorskiej ze Szczecina, która zajmuje się zaopatrywaniem statków w paliwo, spedycją i transportem.