Z wody i powietrza szturmowały wczoraj w Świnoujściu prom "Pomerania" oddziały specjalne policji, straży
granicznej i marynarki wojennej. Zgodnie ze scenariuszem ćwiczeń, antyterroryści mieli za zadanie uwolnić około 200 pasażerów i członków załogi, którzy zostali wzięci jako zakładnicy.
W ćwiczenia
zaangażowanych było łącznie około 300 funkcjonariuszy policji, straży granicznej, żołnierzy marynarki wojennej, strażaków, ratowników morskich i członków sztabów kryzysowych.
Scenariusz przewidywał, iż
o godzinie szóstej terroryści opanowali kursujący pomiędzy Świnoujściem a Skandynawią prom. Na pokładzie statku było 150 pasażerów, których odgrywali studenci Akademii Morskiej w Szczecinie, oraz 50
członków załogi opowiada założenia ćwiczeń Piotr Gabinowski, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Gdy prowadzone przez policyjnych negocjatorów próby
rozwiązania kryzysu bez użycia siły nie powiodły się, około g. 12 do akcji ruszyły siły specjalne. Część antyterrorystów dostała się na prom z jednostek pływających, część opuściła się na linach ze
śmigłowców. Równolegle operacja prowadzona była na terminalu promowym, na którym terroryści podłożyli ładunki wybuchowe i substancje niebezpieczne.