W Gdyni rozpoczęto prace nad projektem Unii Europejskiej SEBTrans-Link, którego celem jest wzrost
liczby połączeń między Polską a Skandynawią. Program obejmuje rozbudowę infrastruktury transportowej, w tym budowę autostrady A-1, modernizację tras kolejowych i rozwój połączeń morskich. W ramach
projektu, wybudowany zostanie również nowoczesny terminal promowy we wschodniej części portu gdyńskiego, zlokalizowany przy nabrzeżach Polskim, Fińskim i Francuskim. Ma on zająć 9 ha terenu należącego do
skarbu państwa, z którego 95% znajduje się w wieczystym użytkowaniu portu, a 5% użytkowane jest przez Urząd Morski.
15 kwietnia br., w Zarządzie Morskiego Portu Gdynia, odbyło się seminarium poświęcone
analizie projektu budowy terminalu, nad którym pracuje 7 grup roboczych. Według założeń, ma on obsługiwać co najmniej 2 promy jednocześnie, o maksymalnych wymiarach: 240 m długości i 35 m szerokości oraz
przyjmować statki typu ro-pax. Zaplanowano także budowę dwupoziomowej rampy. Nie podjęto natomiast decyzji co do sposobu wykorzystania zabytkowego Dworca Morskiego.
Plany budzą jednak pewne
wątpliwości: na powierzchni 9 ha, z których 1,4 ha zajmuje obecnie magazyn, trudno będzie sprawnie obsługiwać dwa stanowiska promowe. Dla porównania: w Karlskronie, na powierzchni 13 ha, jest jedno
stanowisko, a plany rozbudowy terminalu zakładają jej podwojenie, o czym w Gdyni nie można nawet marzyć. Nabrzeże Fińskie, o długości 208 m, jest za krótkie, aby cumowały przy nim promy powyżej 200 m, a
budowa dwupoziomowych ramp dodatkowo zajmie i tak już ograniczoną powierzchnię. Ponadto, przy nabrzeżu Polskim nie powinno się łączyć ruchu promowego z turystycznym, ponieważ są to różne usługi.
W
planach przebudowy ulicy Polskiej, trzeba już teraz przewidzieć wybudowanie trzeciej jezdni, ponieważ dwa pasy ruchu nie będą mogły sprawnie obsłużyć nowego terminalu. Należy stworzyć też bezkolizyjne
dojazdy i wyjazdy dla samochodów oraz zaprojektować miejsca dla pojazdów oczekujących.
Trzeba również znaleźć miejsce na parking strategiczny, o powierzchni 10-15 ha, który powinien być położony na
terenach przyszłego centrum logistycznego. Już teraz należałoby zaplanować alternatywne połączenie z obwodnicą trójmiejską, co powinno być uwzględnione przy realizacji tzw. Drogi Różowej.
Ze wstępnych,
bardzo ostrożnych obliczeń, wynika, że koszt budowy samego terminalu wyniesie 20 mln euro. - Teren jest uzbrojony, są na nim place i magazyny, a także nabrzeża, wymagające niewielkiej modernizacji.
Pozostaje do dyskusji: czy budować nową halę do obsługi pasażerów, czy też adaptować na ten cel piętra Dworca Morskiego – powiedział Krzysztof Gromadowski, dyrektor do spraw rozwoju i integracji
z Unią Europejską w ZMP Gdynia.
Środki na inwestycję będą pochodziły z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, w ramach Sektorowego Projektu Operacyjnego - Transport. Port jest przygotowany na to,
że z własnych środków pokryje 25% kosztów. W sumie, do 2015 r., na wszystkie projekty strategiczne, z kasy portu przeznaczono 100 mln euro.
Budowa terminalu, łącznie z drogami dojazdowymi, rozpocznie
się w 2007 r., a dwa lata później terminal przyjąć ma pierwszych pasażerów.