Zarzut nieumyślnego ciężkiego uszkodzenia ciała postawiła prokuratura operatorowi dźwigu w Morskiej Stoczni Remontowej.
Stoczniowiec, który ucierpiał w wypadku, w stanie ciężkim przetransportowany został helikopterem do szczecińskiego szpitala.
Do wypadku doszło w zeszłym tygodniu podczas demontażu rusztowania.
Stoczniowiec, który odczepiał haki dźwigu od elementów konstrukcji, spadł z wysokości ośmiu metrów po tym, jak operator dźwigu niespodziewanie podniósł ją do góry. Policja, która przybyła na miejsce
zdarzenia, stwierdziła, że operator - 39-letni Grzegorz K jest nietrzeźwy. Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu postawiła mu zarzut nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi mu
do trzech lat więzienia.