Podczas niedawnego Salonu Morskiego uznano, że "idea odłączenia portu w Świnoujściu i przekształcenia go w
samodzielny organizm gospodarczy ma charakter populistyczny".
Działania zmierzające do oddzielenia się świnoujskiego portu od Szczecina nie są ekonomicznie uzasadnione. O tych wnioskach poinformował
nas w oświadczeniu Jacek Jasiewicz, dyrektor Business Club Szczecin.
Salon Morski został reaktywowany przez Stowarzyszenie na rzecz rozwoju Szczecina i Pomorza Zachodniego "Business Club Szczecin"
i od razu zabrał się za dyskutowany ostatnio pomysł secesji portu w Świnoujściu. Rozmawiali o tym teoretycy i praktycy - naukowcy z Akademii Morskiej w Szczecinie i Uniwersytetu Szczecińskiego,
menedżerowie największych przedsiębiorstw gospodarki morskiej i reprezentanci spółek działających na terenach portowych. Dominowała opinia, iż z gospodarczego punktu widzenia separacja zarządów morskich
portów w Szczecinie i Świnoujściu będzie niekorzystna.
Porty razem to sprawniejsze zarządzanie i niższe koszty funkcjonowania. "Duża organizacja jest bardziej wiarygodnym partnerem dla klientów,
inwestorów i instytucji finansowych" - pisze Jasiewicz.
Według uczestników dyskusji, powołanie Zarządu Morskiego Portu Świnoujście "wygeneruje miejsca pracy w administracji, a nie w spółkach
eksploatacyjnych". Zapłacą za to firmy działające na terenie portu, a także klienci portu. To z kolei nie wpłynie na wzrost konkurencyjności podmiotów.
Gdyby Świnoujście chciało secesji, to problemem
byłaby też kolejna zmiana Ustawy o portach i przystaniach morskich oraz niektórych przepisów.