Wczoraj zablokowano dwa wjazdy na teren szczecińskiego portu. Oficjalnym organizatorem ustawienia kontenerów w
poprzek dróg wjazdowych jest Wolny Związek Zawodowy spółki Drobnica Port Szczecin. Powodem jest szykanowanie starego zarządu tej firmy, któremu utrudnia się wjazd do portu.
Konflikt w Drobnicy ciągnie
się od połowy ubiegłego roku, gdy głosami zarządu portów odwołano zarząd prezesa Jannisa Furkiotisa. Ten jednak się odwołał do sądu wyższej instancji. Nowy zarząd Krzysztofa Kowalewskiego z pomocą
ślusarza i ochroniarzy wszedł do biura. Jednak po kilku dniach do opuszczenia siedziby zmusiła go część załogi i powrócił stary zarząd.
Teraz poszło o przepustki; na teren portu nie wpuszczono bowiem
Zbigniewa Antonowicza, wiceprezesa Drobnicy ze starego zarządu. Wczoraj zrobiono nam awanturę, choć od czasu do czasu umożliwiano nam wejście do pracy żali się pragnący zachować anonimowość menedżer.
Na pytanie, ile potrwa blokada odpowiada: To będzie zależało od p. Rutkowskiego (prezes portu-red.). Nam przecież chodzi o możliwość normalnego zarządzania firmą, tymczasem kolega, który musi wjeżdżać
samochodem, został tego pozbawiony z powodu braku przepustki dodaje.
Owocem tego wzburzenia były kontenery, które pracownicy ustawili w poprzek drogi przy jednej z trzech bram wjazdowych na Łasztownię
(w rejonie ul. Bytomskiej) oraz na drodze ku terminalowi Ewa. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście wezwał policję. W efekcie, po kilku godzinach, odblokowano jedynie wjazd na Ewę.
Gdy w lutym
nastał nowy zarząd, przepustki starego zostały automatycznie anulowane tłumaczy Dariusz Rutkowski, prezes zespołu portów. Gdy następnie stare kierownictwo weszło do firmy siłowo, zażądało takich
przepustek, jakie należą się prezesom. My konsekwentnie im odmawialiśmy.
Prezes portów dodaje: Wykazując się dobrą wolą, prezes nowego zarządu p. Kowalewski, wystąpił do nas o okresową, stałą
przepustkę do końca maja dla p. Antonowicza, który odpowiada za sprawy eksploatacyjne Drobnicy. Jednak on oświadczył, że taki dokument go nie interesuje dodaje prezes portów.
Przypomnę, że sąd odmówił
wykreślenia starego zarządu z rejestru przedsiębiorców, więc jest on legalny przypomina zwolennik zarządu Furkiotisa.
Rutkowski zaś informuje: Poprosiliśmy Sąd Apelacyjny, aby przyspieszył
rozpatrzenie odwołania starego zarządu. Rozprawa ma się odbyć 1 czerwca. Podporządkujemy się każdemu orzeczeniu.
Wydrukuj artykuł
