Z pochylni W1 na wodę spłynął w sobotę czwarty, ostatni papierowiec dla armatora z Holandii. Wodowanie miało
charakter otwarty. "Sampogracht" został ochrzczony przez p. Sylvie Lalonde.
Jednostka o nośności 23,7 tys. dwt może przewozić wiele ładunków, głównie zaś towary delikatne, takie jak papier.
Armatorem frachtowca jest Spliethoffs Bevrachtingskantoor B.V, z Amsterdamu. Dwa papierowce ze Szczecina już pływają w jego barwach, a trzeci goście z Holandii mieli okazję zwiedzić po wodowaniu. M/v
"Saimaagracht" jest bowiem wyposażany przy nabrzeżu Arsenał w Stoczni Szczecińskiej Nowej.
Ciekawostką statków z serii B587 są boczne furty, przez które można ładować kołowo towary prosto z
nabrzeża. Można je też dowolnie układać, ponieważ statek posiada składane międzypokłady. Nie ma więc problemu z ułożeniem pakietów drewna, bel papieru, kontenerów czy drobnicy, a także ładunków
wielkogabarytowych. Do tego celu frachtowiec posiada również trzy dźwigi, z których każdy może unieść 120 ton. Statki z tej serii mają wzmocniony kadłub i mogą pływać w lodach.
- Przekazany w
listopadzie siostrzany "Suomigracht" został przez brytyjski Royal Instytution of Naval Architects zaliczony do statków roku 2004 - przypomina Izabella Maruszczak z działu kontraktacji i marketingu
SSN.
Głównym projektantem papierowców jest Stanisław Domagałło.
Po sobotnim wodowaniu pochylnia Wl w ośrodku kadłubowym Wulkan przejdzie modernizacje. Wymienione na mocniejsze i przedłużone zostaną
tory, po których statki zjeżdżają do Odry. Ten wart kilka milionów złotych "lifting" konieczny jest pod budowę serii jednostek con-ro.