Port gdański stanie się jednym z największych na Wybrzeżu beneficjentów unijnej pomocy. Na zwiększenie potencjału
przeładunkowego otrzyma blisko 100 mln zł. Początek prac ma nastąpić już w przyszłym roku.
Rozszerzenie Unii Europejskiej o nowe kraje bałtyckie, w tym Polskę, stwarza realne szanse na przyspieszenie
wzrostu gospodarczego w regionie Bałtyku, a tym samym - na ożywienie wymiany handlowej i transportu morskiego. Już w ub.r. zanotowano tu ponad 15% dynamikę przewozów kontenerów drogą morską, przy czym w
polskich portach była ona jeszcze wyższa. W Bałtyckim Terminalu Kontenerowym w Gdyni w ub.r. wzrost przeładunków wyniósł 22% - przeładowano tam ponad 372 tys. TEU. Gdański Terminal Kontenerowy, choć
znacznie mniejszy, podwoił przeładunki, które wyniosły ponad 41 tys. TEU. Prognozy na następne lata wskazują na kontynuację tych trendów. Zwiększają się przewozy i portowe obroty w technologii ro-ro (do
2015 r. mają one, wg źródeł niemieckich, wzrosnąć o 70-80%) oraz przewozy pasażerskie i promowe. W Porcie Północnym, lada moment, ruszy budowa dużego terminalu kontenerowego (inwestycja konsorcjum
Deepwater Container Terminal), obliczonego na 500 tys. TEU; nieopodal powstaje Gdynia Container Terminal, należący do Hutchison Port Holdings.
Polityka UE wyraźnie preferuje rozwój żeglugi krótkiego
zasięgu, jako alternatywy dla kołowego transportu lądowego oraz tworzenie tzw. autostrad morskich. Zakłada, że tego rodzaju żegluga powinna przejąć ok. 50% spodziewanego w najbliższych latach wzrostu
przewozów, odciążając drogi. Wszystko zdaje się więc wskazywać na boom w wymianie handlowej w obrębie Bałtyku.
- Podstawową zasadą, której przestrzega każdy szanujący się port, jest wyprzedzanie
potrzeb kontrahentów i niejako ich animowanie. Powszechnym zjawiskiem na Morzu Śródziemnym jest obecnie występowanie kongestii w terminalach kontenerowych, co nie najlepiej świadczy o długofalowym
prognozowaniu ich rozwoju. Gdański port, chcąc stać się portem uniwersalnym, kojarzonym nie tylko z obrotami towarów masowych, musi zmodernizować i rozszerzyć swoje możliwości także w zakresie
przeładunków drobnicy - mówi Ryszard Wocial, dyrektor ds. rozwoju Zarządu Morskiego Portu Gdańsk SA.
Trzy projekty, które będą realizowane w tym porcie, w znacznym stopniu zostaną sfinansowane z
funduszy Sektorowego Programu Operacyjnego (SPO) Transport. Mają one na celu, z jednej strony, zwiększenie potencjału przeładunkowego w trzech portowych rejonach, a z drugiej - usprawnienie ich połączeń z
drogową i kolejową siecią krajową i międzynarodową. Łącznie na te zadania port otrzyma z SPO 80,5 mln zł, natomiast sam, z własnych środków i kredytów, przy udziale funduszy gminy Gdańsk, musi wyłożyć ok.
19 mln zł.
Pierwszy z projektów dotyczy modernizacji nabrzeża w basenie Władysława IV. Jego 300 m część port odnowił we własnym zakresie, choć wiązało się to z długotrwałym wyłączeniem z eksploatacji
tego fragmentu. Teraz, za unijne pieniądze, wyremontowana zostanie druga część, także o długości 300 m, wraz z placami składowymi i drogami technologicznymi.
Miasto natomiast przebuduje drogowe węzły
komunikacyjne, doprowadzające ruch do poszczególnych nabrzeży - w tym przypadku chodzi o węzeł przy ul. Oliwskiej, który rozdziela ruch w kierunku WOC i bazy promowej PŻB, obsługującej linię promową do
Szwecji.
Drugie zadanie obejmuje tereny po przeciwnej, prawej stronie Martwej Wisły, mianowicie nabrzeże Westerplatte. Obecnie istnieje tam tylko jedno stanowisko ro-ro, które do niedawna obsługiwało
promy duńskiego armatora DFDS, a dziś - jego statek typu ro-pax. Po przebudowie nabrzeża, wraz z przyległymi placami składowymi, będzie można równocześnie przyjmować tam trzy statki typu ro-ro. Władze
Gdańska mają natomiast całkowicie zmodernizować rondo dojazdowe do terminalu Westerplatte, które nie spełnia żadnych norm, stawianych tego typu budowlom komunikacyjnym.
Trzecie zadanie dotyczy obszarów
w południowej części starego portu, a więc odbudowy 100 m odcinka starego nabrzeża Przemysłowego, co stworzy warunki do ponownego przyjmowania w tym miejscu statków i normalnej ich obsługi. Ważnym
elementem modernizacji będzie usprawnienie dojazdu do tego rejonu. Wymaga to zbudowania nowego wiaduktu na ul. Ku Ujściu, który pokieruje ruch z ul. Sucharskiego zarówno do nabrzeża Przemysłowego, jak i
do basenu Górniczego. Przez dotychczasowy wiadukt mogą przejeżdżać jedynie samochody o nośności 15t, a większe muszą nadkładać drogi, przeciskając się przez osiedle Przeróbka, wąską ul. Kujawską. Stary
wiadukt zostanie zastąpiony nowym, o udźwigu 50t, wraz z 600 m fragmentem ulicy dojazdowej, co powinno wydatnie poprawić skomunikowanie tego rejonu gdańskiego portu z siecią dróg wyjazdowych z miasta.
Wszystkie te projekty są już zatwierdzone pod względem technicznym i finansowym. Port oczekuje teraz na sygnał z Ministerstwa Infrastruktury, które pełni rolę instytucji zarządzającej projektami i
unijnymi funduszami, by podpisać odpowiednią umowę o dofinansowaniu. Potem zostaną ogłoszone przetargi na nadzór i wykonawstwo, co oznaczałoby, że w końcu tego roku możliwe byłoby rozpoczęcie prac
przygotowawczo-budowlanych, a pełną parą powinny one ruszyć w przyszłym roku, by zakończyć się w 2007 r. Ich efektem - jak podkreśla dyrektor Wocial - ma być wzmocnienie infrastruktury portowej na prawym
brzegu Martwej Wisły, w zaniedbanym obecnie inwestycyjnie rejonie. Ma to poprawić dostęp do portu od strony lądu i stworzyć warunki do lepszej obsługi ruchu ro-ro, którego szybki rozwój oczekiwany jest w
najbliższych latach.