Wciąż nie rozwiązano sprawy finansowania biura zajmującego się promowaniem żeglugi na europejskich akwenach. -
Resort nas nie wspiera pomimo ubiegłorocznego spotkania w Ministerstwie Infrastruktury - mówi Zbigniew Lewanowicz, dyrektor Biura Promocji Żeglugi Morskiej Bliskiego Zasięgu, które od 2001 r. działa w
Szczecinie.
- Obiecano nam wówczas przedstawienie propozycji nowej formy organizacyjnej biura, po to, żeby Ministerstwo Infrastruktury mogło włączyć się w finansowanie naszej działalności - mówi
dyrektor.
Ostatnio o ważnej roli takich placówek przypomniał Parlament Europejski, który "docenia ważną pracę wykonaną przez krajowe biura promocji żeglugi bliskiego zasięgu oraz ich sieć europejską
i wzywa państwa członkowskie do wspierania tych biur".
- To już kolejny dokument, bo pierwszy był program zatwierdzony w 2003 roku przez Komisję Europejską. Jeden z urzędników w Warszawie powiedział
nam wtedy, że to tylko zalecenia i "my nie musimy ich wykonywać". Ale przecież jesteśmy już członkiem UE - żali się dyr. Lewanowicz.
Aby normalnie funkcjonować, roczny budżet szczecińskiego biura
nie powinien być mniejszy niż ok. 200 tys. zł. W tej kwocie są wydatki związane z promocją, koszty delegacji na konferencje i wyjazdy biznesowe, pensje pracowników.
- 100 tys. zł jesteśmy w stanie
uciułać u członków wspierających. Jeżeli jednak rząd nam nie pomoże, to niewykluczone, że będziemy zmuszeni zamknąć biuro, a to będzie kompromitacja dla państwa - mówi szef biura promocji.
Głównym
celem stowarzyszenia jest propagowanie i wspieranie działań na rzecz żeglugi bliskiego zasięgu, a także przewozów kombinowanych "od drzwi do drzwi". Ponadto placówka wspiera unijne dyrektywy w
kierunku przeniesienia ładunków z dróg na morze i szlaki śródlądowe. Prezesem jest Ryszard Karger. W ramach idei unijnego programu Marco Polo biuro wspierało dwa pomysły. Pierwszym był projekt linii
promowej Szczecin/Świnoujście - Kłajpeda. Niestety, nic z tego nie wyszło, gdyż po polskiej stronie zabrakło statku do przewozu tirów. Nie powiodła się również próba stworzenia z polskim udziałem linii
Dunkierka - Esbjerg.
Wydrukuj artykuł
