Jedenastu dyrektorów Polskiej Żeglugi Morskiej, bez zgody Ministerstwa Skarbu, przejęto kontrolę
nad większością majątku, wciąż państwowej, Grupy PŻM - poinformowała "Rzeczpospolita". Wszystko za sprawą złotej akcji spółki Żegluga Polska, która zarządza większością z prawie 80 statków PŻM oraz
nowoczesnym, wartym 160 min USD, biurowcem w Szczecinie.
Akcję, bez zgody Ministerstwa Skarbu, sprzedał w 1999 r. dyrektor PŻM, Paweł Brzezicki, co stało się podstawą do usunięcia go ze stanowiska
kilka lat później. Akcja trafiła ostatecznie, w 2001 r., do spółki APB Maklerzy Frachtujący, której udziałowcami są menedżerowie Grupy PŻM.
Wśród "złotych" akcjonariuszy są: Sławomir Bałazy, Paweł
Brzezicki, Andrzej Cieśliński, Zbigniew Janeczko, Wojciech Kufel, Krzysztof Muszyński, Tadeusz Niszczota, Jerzy Perzyński, Marek Prowans, Paweł Szynkarek i Leszek Trachimowicz.
PŻM ma wciąż ponad 99%
akcji Żeglugi Polskiej, ale statut tej spółki mówi, że decyzje akcjonariuszy muszą być podejmowane jednomyślnie. Bez zgody APB nie można podjąć żadnej uchwały w największej spółce PŻM. Nawet jeśli
minister skarbu mianuje "swojego" dyrektora, to bez zgody APB nie zmieni on rady nadzorczej ŻP. Ta z kolei, miałaby wybrać nowego dyrektora, który pozwoliłby odzyskać ministerstwu kontrolę nad
majątkiem spółki. (Tymczasowym szefem PŻM został inny, wybrany przez radę pracowniczą, "złoty" akcjonariusz, Andrzej Cieśliński.) Ministerstwo skarbu zawiadomiło prokuraturę o sprawie złotej akcji
PŻM.