Po obu stronach kanałów Piastowskiego i Mielińskiego stan umocnień brzegowych jest w niektórych miejscach zły, a nawet przedawaryjny. Dzięki drugiemu etapowi modernizacji toru wodnego Świnoujście - Szczecin problem ten zostanie rozwiązany.
- To modernizacja, która realizowana jest powoli, ale dokładnie i pewnie - powiedział podczas środowej konferencji prasowej na wyspie Karsibór Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego - W pierwszym etapie zrealizowaliśmy system kontroli statków. Kolejnym etapem była budowa falochronów przy wejściu do Kanału Piastowskiego.
Równocześnie zmodernizowano umocnienia brzegowe od falochronów wzdłuż brzegów. Zaczęliśmy dalszą modernizację kanałów: Piastowskiego i Mielińskiego. W międzyczasie udało się przebudować falochron wschodni, który obecnie nazywany jest falochronem centralnym. Powoli tor wodny przyjmuje kształt docelowy. Od morza do Zalewu Szczecińskiego będzie przygotowany do uzyskania głębokości 12,5 metra - charakteryzował w skrócie inwestycję dyrektor.
Drugi etap modernizacji obejmie przebudowę umocnień brzegowych po wschodniej i zachodniej stronie toru wodnego na długości czterech kilometrów w Kanale Mielińskim i czterech kilometrów w północnej części Kanału Piastowskiego. Tor wodny uzyska docelową szerokość na dnie - 120 m z odpowiednimi poszerzeniami na łukach. W ten sposób zagwarantowana zostanie możliwość pogłębienia toru do wspomnianych 12,5 metra. Dzięki inwestycji m.in. zapewnione zostanie bezpieczeństwo żeglugi w naszym regionie, zatrzymana zostanie degradacja umocnień brzegowych i zmniejszy się zagrożenie występujące w okresie wezbrań powodziowych. Wykonawcy inwestycji to: Energopol Szczecin i Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych z Gdańska. Prace mają zakończyć się w 2015 roku. Ich koszt to 318 milionów złotych - z czego dofinansowanie unijne to 267 milionów złotych. W trakcie realizacji inwestycji sporo pracy będą mieli saperzy z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Na dnie zalegają spore ilości niewybuchów okresu II wojny światowej.
- Samorząd wspiera każdą inwestycję realizowaną na terenie naszego miasta bez względu na to czy dotyczy bezpośrednio mieszkańców, czy chodzi o bezpieczeństwo żeglugi na torze wodnym - zapewnił Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia - Wspieramy port w Szczecinie. Uważamy, że nasze porty są ważne dla Pomorza Zachodniego i polskiej gospodarki. Realizacja tego etapu wiąże się z tym, że przekazaliśmy kawałek naszego gruntu pod budowę nabrzeża. W konsekwencji mamy więcej wody, a mniej lądu. Ale po zakończeniu inwestycji nabrzeże przejdzie w nasze ręce. Zatem nie tylko pomagamy, ale i zyskujemy - dodał gospodarz miasta.
Pozostaje jeszcze kwestia urobku. Z dokumentów wynika, że w wyniku inwestycji wydobytych zostanie 20 milionów sześciennych urobku, a samo pogłębienie podwoi ilość urobku usuwanego z toru wodnego każdego roku. A. Borowiec zaznacza, że są to teoretyczne dane, ale przyznaje też, że jest to problem, który należy rozwiązać. Możliwości wymienia dużo: powiększenie wyspy Chełmianek w kierunku południowym, rozbudowanie wyspy Uznam i Karsibór po obydwu stronach nowych falochronów, zagospodarowanie gruntów w porcie w Policach, wykorzystanie urobku do nasypów pod autostrady, linie kolejowe lub wałów przeciwpowodziowych. Na razie jednak wszystko trzeba zbilansować. Dyrektor zapewnił, że w grę na pewno nie wchodzi zasypywanie Zalewu Szczecińskiego na większą skalę.