Świnoujście. Zepsuł się przewód zasilający przy klapie na jednym z Bielików. Ludzie musieli opuścić jednostkę i udać się na prom przy sąsiednim nabrzeżu. W Żegludze Świnoujskiej powiedziano nam, że naprawa zajmie około 40 minut.
Jak powiedziała nam nasza Czytelniczka klapa był opuszczona do połowy. Pracownicy nie zdołali jej naprawić i ludzi odesłano na inny prom. Musiały z niego zjechać również samochody. Obecnie między wyspami Uznam i Wolin kursuje jeden Bielik.
Jak powiedziano nam w Żegludze Świnoujskiej ekipa remontowa została już wezwana. Przewód zasilający jest do wymiany. - Takie awarie się zdarzają. Zmęczenie materiału - mówi jeden z pracowników.