Ochrzczony w chińskiej stoczni "Szczecin" wypłynie do Australii.
190-metrowy masowiec PŻM jest spodziewany w Polsce pod koniec maja. Niewykluczone, że Szczecin odwiedzi "Szczecin".
Pierwszym portem, jaki odwiedzi "Szczecin" będzie Groote Eylandt, u wybrzeży północnej Australii - mówi Paweł Szynkaruk, dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej. - Drugą część ładunku statek załaduje w Durbanie w RPA. Z tym ładunkiem uda się do Świnoujścia z opcją wyładunkową w Szczecinie.
Prezydent Piotr Krzystek mówi, że wizyta w Szczecinie statku "Szczecin" byłaby wielką atrakcją dla mieszkańców miasta. - Byłoby miło, żeby przynajmniej raz zawitał do Szczecina. To jest oczywiście możliwe nie w pełnym załadunku, bo toru trochę nam brakuje. To na pewno byłoby ciekawe wydarzenie również dla mieszkańców Szczecina - uważa Krzystek.
W Świnoujściu masowiec "Szczecin" jest spodziewany pod koniec maja. Po wyładowaniu części ładunku m/s Szczecin wpłynie prawdopodobnie do portu macierzystego Polskiej Żeglugi Morskiej, czyli do Szczecina.