Towarzystwo Finansowe Silesia przedstawiło w środę koncepcję zagospodarowania dawnej stoczni szczecińskiej. Była to jednak ta sama wizualizacja, którą pokazano w październiku ubiegłego roku. Przedsiębiorcy skrytykowali pomysł budowy biurowców i centrum handlowego na terenach stoczniowych.
Projekt Silesii zakłada podział terenów stoczniowych na dwie części. W północnej byłaby prowadzona produkcja okrętowa oraz działałby przemysł lekki, dla południowej natomiast zaplanowano m.in. park naukowo-technologiczny, centrum wystawienniczo-handlowe, marinę i lofty biurowe.
Koncepcja, którą prezentował już w październiku ub. roku poprzedni prezes Silesii, nie podoba się przedsiębiorcom związanym z branżą stoczniową. Na wczorajszym spotkaniu w Szczecinie nie szczędzili krytyki.
- Nie wzięto pod uwagę tego, co się będzie działo w sąsiedztwie zagospodarowanych terenów, czyli malowanie, konserwacja, hałas, produkcja remontowa - mówił Mirosław Dynowski z firmy Dynpap. - Wystarczy, że wiatr mocniej dmuchnie i wszystko poleci na teren rekreacyjno-biurowy. A jeszcze w pobliżu jest Gryfia, która prowadzi całodobową działalność.
Za niezbyt trafiony uważa projekt Silesii Krzysztof Fidura ze stoczniowej Solidarności.
- Najbardziej potrzebne są miejsca pracy - podkreślał związkowiec. - Należy zmodyfikować tę koncepcję albo opracować nową. Trzeba ponownie uruchomić tereny przemysłowe w Szczecinie. Nie mówmy o miejscach koncertowych czy biurowcach, bo te już się budują, a ludzie nie będą mieli za co tam chodzić.
Głosów domagających się przywrócenia produkcji stoczniowej było więcej.
- Symptomatyczne, że od ubiegłego roku do dziś w tej koncepcji nic się nie zmieniło - skomentował Bogusław Adamski, były wiceprezes Stoczni Szczecińskiej Nowej. - Nie uwzględnia się najlepszego, moim zdaniem, pomysłu połączenia stoczni szczecińskiej ze stocznią Gryfia.
W opinii Przemysława Wardyna, syndyka upadłej SSN, należy wesprzeć drobny biznes, dzierżawców, którzy już działają na terenie stoczni.
- Nie upieramy się przy tej koncepcji - stwierdził Marcin Świegocki, p.o. prezesa TF Silesia. - Chcemy ją przedyskutować z udziałem czynnika społecznego i władz miasta. Zauważyłem zderzenie oczekiwań społeczności lokalnej z rzeczywistością rynkową.
Środowe spotkanie w Szczecinie to, jak zaznaczył M. Świegocki, początek konsultacji na temat przyszłości stoczni. Jego zdaniem, projekt może zostać jeszcze zmieniony.