Prawie sto milionów złotych ukrytej dotacji dostały porty w Gdańsku i w Gdyni od Skarbu Państwa i gmin z tytułu niższych opłat za użytkowanie terenów.
Chodzi o obniżone stawki, które płacą porty Trójmiasta, a z jakich nie korzystają porty w Szczecinie i Świnoujściu. Takie wyliczenia otrzymał podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Rafał Baniak.
Przedstawiciele firm portowych w Szczecinie i Świnoujściu jasno twierdzą, że jest to ukryta dotacja dla portów w Trójmieście. Zarząd Morskiego Portu Gdańsk w ubiegłym roku zapłacił milion trzysta tysięcy złotych - to stawka obniżona. Gdyby płacił tyle co Zarząd Portu w Szczecinie, musiałby oddać państwu i gminie 13 milionów złotych.
Gdynia zapłaciła prawie 400 tysięcy, gdy według stawki szczecińskiej powinna 4 miliony złotych. W ciągu ostatnich 6 lat Skarb Państwa i gminy zostawiły dodatkowo w portach Trójmiasta dokładnie 92 miliony złotych. W tym samym czasie Zarząd Morskich Portów Szczecin Świnoujście oddały Skarbowi Państwa i gminom dodatkowo 23 miliony złotych.
Firmy portowe ze Szczecina i Świnoujścia walczą przed sądami o wyrównanie stawek. Podobnie robi zarząd portu. Na razie bezskutecznie.