Przybywa lodu na Odrze. Strefa lodu sięga już 20 km na południe od Gryfina. Lodu przybywa również na północ od Trasy Zamkowej w Szczecinie. W tym rejonie sięga on jeziora Dąbie.
Wolny - albo raczej prawie wolny - od pokruszonego lodu jest natomiast niemal 20-kilometrowy odcinek Odry od ujścia kanału cieplnego w rejonie Elektrowni Dolna Odra aż do Szczecina. Wszystko wskazuje na to, że i ten odcinek rzeki pokryje lód, bo nie zanosi się na dłuższe ocieplenie.
W rejonie Dolnej Odry lód się nie tworzy, gdyż kanałem cieplnym spływają nagrzane wody technologiczne z elektrowni.
Zdaniem Andrzeja Krefta, dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie, obecnie - przy tak niskich temperaturach - nie ma ryzyka tworzenia się zatorów lodowych. Tworzy się teraz pokrywa o jednakowej grubości. Nie zanosi się więc na to, przynajmniej na razie, że akcja lodołamania będzie tak trudna jak zeszłej zimy, kiedy powstawały liczne zatory.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie od kilkunastu dni dysponuje nowoczesnym elektronicznym systemem zarządzania akcją lodołamania. Monitoring oparty na systemie GPS pozwala w ciągu kilku sekund ustalić pozycję dowolnego lodołamacza, jego prędkość, kierunek poruszania się. System pozwala lepiej zorganizować flotyllę lodołamaczy do walki z lodem i wybrać najbardziej skuteczną strategię. Systemem zainteresowała się także strona niemiecka. RZGW pomaga obecnie niemieckim partnerom w montażu tego systemu na ich lodołamaczach. Wszystko wskazuje na to, że także tej zimy lodołamacze będą miały sporo do zrobienia. Prognozy pogody, którymi dysponuje RZGW, nie pozostawiają złudzeń. Bardzo zimny będzie niemal cały luty. Lód tworzy się już także w górnym odcinku Odry. W rejonie Słubic tafla wody w Odrze pokryta jest warstwą lodu już w co najmniej 50 procentach.