Choć Stocznia Szczecińska Nowa znajduje się w upadłości likwidacyjnej, w ubiegłym tygodniu - po prawie trzech latach - odbyło się w niej wodowanie. Z pochylni "Wulkan" spuszczono ważący 1500 ton ponton "Ocean Team Installer".
Przypomnijmy, że ostatnim statkiem zwodowanym w szczecińskiej stoczni był kontenerowiec "Fesco Vladimir". Temu wydarzeniu, w marcu 2009 r., przyglądało się wielu szczecinian.
Dziś na terenie upadłego zakładu prowadzą działalność firmy, które dzierżawią nieruchomości od ich obecnego właściciela - Towarzystwa Finansowego Silesia. Spółki z branży okrętowej korzystają ze stoczniowej infrastruktury.
W minioną środę duże ożywienie panowało przy pochylni "Wulkan". O g. 11 spuszczono na wodę ponton "Ocean Team Installer" ważący 1500 ton, mający 22 m szerokości i 80 m długości. Chwilę wcześniej oficjalnie rozbito butelkę szampana. Wodowanie zostało szczegółowo przygotowane i sprawnie przeprowadzone. Wykorzystano przy tym bogate doświadczenie byłych pracowników SSN.
"Ocean Team Installer" to należąca do niemieckiej firmy Bohlen Doyen jednostka offshore'owa służąca do instalacji kabli energetycznych na dnie morskim. Przebudowa pontonu wymagała zaangażowania wysoko wykwalifikowanej kadry oraz zastosowania technologicznie zaawansowanych rozwiązań. Prace nad kadłubem trwały od listopada 2011 r. Aby w terminie wykonać to zadanie, dwie spółki - Poltramp Yard ze Świnoujścia i PTS ze Szczecina - połączyły siły.
Oba przedsiębiorstwa chcą kontynuować współpracę dotyczącą budowy i remontów statków na terenie TF Silesia. Pozwoli to na wykorzystanie infrastruktury i możliwości zakładu, a także da pracę byłym stoczniowcom.