Udział portowych obrotów Polski jest nieproporcjonalnie mniejszy od potencjału naszego kraju w Unii Europejskiej. Mamy
też dość skromne uczestnictwo w obsłudze statków, towarów i pasażerów na Morzu Bałtyckim.
Takie wnioski płyną z opracowania "Żegluga morska i porty morskie w 2009 roku", które przygotował Urząd
Statystyczny w Szczecinie. Mowa jest w nim o tym, że gospodarka morska ma kluczowe znaczenie dla krajów Unii Europejskiej. Kontynent oblewają bowiem aż cztery morza: Śródziemne, Bałtyckie, Północne i
Czarne oraz dwa oceany: Atlantycki i Arktyczny. Długość jego linii brzegowej wynosi blisko 70 tys. kilometrów.
Unijne porty morskie odgrywają kluczową rolę dla europejskiej polityki spójności.
Zgodnie ze Strategią Lizbońską dzięki nim możliwy ma być rozwój wszystkich, nawet tych najbardziej oddalonych rejonów Europy.
Najświeższe kompletne dane z tego zakresu dla całej Europy obejmują
2008 r. W tym okresie do głównych portów morskich (o obrotach ponad milion ton rocznie) krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE plus Norwegia i Islandia) oraz do Chorwacji zawinęło przeszło 1,9 mln
jednostek. Ich łączny tonaż wynosił ponad 13,3 mld ton. W tym samym okresie polskie porty odwiedziło zaledwie 17,1 tys. statków, co stanowi 0,9 proc. liczby statków w głównych portach Europy. Ich łączny
tonaż brutto wynosił 153 mln ton, czyli było to 1,1 proc. tego wskaźnika na poziomie europejskim. Pocieszające było jednak to, że wbrew ogólnym tendencjom polskie porty zanotowały wtedy wzrosty - o 5,7
proc. liczby zawinięć statków i o 12,5 proc. tonażu statku. W głównych portach Europy w tym samym czasie liczba zawinięć zmniejszyła się o 10,7 proc, a tonaż statków spadł o 7,8 proc.
Największy
ruch statków odnotowały porty greckie, które odwiedziło przeszło 23 proc. wszystkich jednostek zawijających do głównych portów Europy. W Danii było ich prawie 20 proc, a w Chorwacji niemal 10 proc.
Znacznie ważniejszą miarą jest tu jednak łączny tonaż statków pojawiających się w portach. Pod tym względem na pierwszym miejscu znalazły się porty Wielkiej Brytanii (15,3 łącznego tonażu europejskiego).
Dalej była Hiszpania (12,3 proc) i Szwecja (9,2 proc).
Łączne obroty w głównych portach morskich Europy wyniosły ponad 3,5 mld ton. Polskie porty miały w nich zaledwie 1,4 proc udziałów.
Na
początku zeszłego roku w całej Europie wyraźnie było już widać oznaki osłabienia koniunktury wywołanego światowym kryzysem. Przeładunki w europejskich portach spadły w pierwszym kwartale 2009 r. aż o
przeszło 36 proc w porównaniu z tym samym okresem 2008 r. W przypadku polskich portów spadek ten był mniejszy, gdyż wyniósł ok. 11 proc
Istotne znaczenie w polityce spójności Unii Europejskiej odgrywa
zwłaszcza Morze Bałtyckie, gdyż poza Rosją wszystkie leżące nad jego brzegami kraje są członkami UE. W 2008 r. ruch statków między głównymi portami bałtyckimi zwiększył się o 1,8 proc W tym okresie główne
porty polskie obsłużyły 3,2 proc. liczby statków, które zawinęły do portów tego akwenu. Ich udział w przeładunkach wszystkich portów bałtyckich wyniósł 6,9 proc. Liderem pod tym względem pozostawała
Rosja, do portów której należało 25 proc. bałtyckich obrotów towarowych.
W ruchu pasażerskim największy udział miały główne porty Danii (34,9 proc) oraz Szwecji (27,1 proc). Polskie porty obsłużyły
1,6 proc bałtyckiego ruchu pasażerskiego.