Byli prezesi Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA będą składać pozwy o odszkodowanie za niesłuszne tymczasowe aresztowanie
oraz żądać zadośćuczynienia. Termin złożenia takich wniosków mija w czerwcu tego roku. Na razie jednak nie chcą ujawnić kwot, jakich zażądają.
Byli członkowie zarządu Stoczni Szczecińskiej Porta
Holding SA zostali oskarżeni przez poznańską Prokuraturę Apelacyjną o przekroczenie w latach 1999-2001 swoich uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków. W ten sposób mieli narazić spółkę na szkody w
wysokości ponad 63 mln zł.
W kwietniu 2008 roku szczeciński Sąd Okręgowy uniewinnił Krzysztofa Piotrowskiego, Ryszarda Kwidzińskiego, Grzegorza Huszcza, Zbigniewa Gąsiora, Andrzeja Żarnocha,
Arkadiusza Goja i Marka Tałasiewicza od zarzucanych im czynów. Pięć miesięcy później prokuratura złożyła apelację od tego wyroku. W kwietniu 2009 roku przed szczecińskim Sądem Apelacyjnym rozpoczął się
proces eks prezesów. W maju ubiegłego roku Sąd Apelacyjny, prawomocnym wyrokiem, uznał prezesów za niewinnych. Jeszcze na sali sądowej zapowiadali wniesienie pozwów o odszkodowanie i zadośćuczynienie.
Ale do tej pory nie złożyli takich dokumentów. A w czerwcu tego roku mija termin.
- Pozwy są w trakcie przygotowywania. My nie zrezygnujemy ze swoich roszczeń. Będziemy walczyć w polskich sądach
a jeżeli trzeba będzie, to także unijnych - zapowiada Krzysztof Piotrowski, były prezes stoczniowego holdingu.
Pozwy mają dotyczyć dwóch roszczeń: odszkodowania oraz zadośćuczynienia za szkody
wywołane niesłusznym zatrzymaniem oraz tymczasowym aresztowaniem.
- Na razie nie będziemy ujawniać konkretnych kwot. Nasi prawnicy ciągle nad nimi pracują. Ale chcemy odzyskać to, co straciliśmy w
okresie pobytu w areszcie tymczasowym oraz postępowań w prokuraturze i przed sądami - dodaje Piotrowski.