Kilkanaście sal wystawowych, ponad 2,5 miliona eksponatów. Modele statków, przyrządy do nawigacji, manuskrypty,
umundurowanie, odznaczenia... Narodowe Muzeum Morskie w Londynie, największe i najciekawsze tego typu na świecie, robi wrażenie.
Już z zewnątrz budynek prezentuje się okazale. Oryginalna
architektura, koronkowe wykonanie. Konstrukcja świetnie wpisuje się w pałacowo-parkowy krajobraz Greenwich Parku - kompleksu przyrodniczo-historycznego, pod koniec XX wieku wpisanego na listę światowego
dziedzictwa UNESCO. Kilkadziesiąt lat wcześniej, w 1934 roku, decyzją brytyjskiego parlamentu powstało tu Muzeum Morskie, dla zwiedzających oficjalnie udostępnione trzy lata później. Jego uroczystego
otwarcia dokonał król Jerzy VI.
Piraci i odkrywcy
Admirał Nelson. Ten sam Horatio Nelson, który w 1805 roku pod Trafalgarem, w jednej z najsłynniejszych bitew morskich
wszechczasów, rozbił flotę francuską ugruntowując potęgę brytyjskiej marynarki wojennej. Zwycięski wódz został wówczas śmiertelnie ranny, co jeszcze bardziej ugruntowało jego legendę. Nelsonowi w
londyńskim muzeum poświęcona jest cała galeria. Można w niej zobaczyć mundur z dziurą po pocisku na lewym ramieniu; ten sam mundur, w którym admirał walczył pod Trafalgarem. Są listy, pisma, uniformy,
rzeźby, obrazy przedstawiające Nelsona.
Admirał William Cornwallis, John Arbuthnot Fisher, Krzysztof Kolumb, Vasco da Gama, Francis Drake... Wybitni zwycięzcy, genialni odkrywcy. Ale także
piraci, podróżnicy, rozbitkowie. Ci najważniejsi, najbardziej znani, mają swoje miejsce na kartach historii; mają je także w National Maritime Museum.
Puchar Ameryki
Najpierw były
tratwy. Wiosłowe, żaglowe... Wyprawy morskie Polinezyjczyków, Fenicjan, Wikingów. Łodzie, jachty, statki rybackie, statki wycieczkowe, okręty wojenne. Ewolucja różnych typów jednostek pływających robi
wrażenie. Tym bardziej, że zgromadzono tu ponad trzy tysiące eksponatów. Są wśród nich niewielkie miniaturki, ale i ogromne kilkudziesięciometrowej długości modele. Są kopie, ale i oryginalne konstrukcje.
W tym prawdziwe perełki, jak chociażby jacht America, który w 1851 roku wygrał historyczny wyścig dookoła wyspy Wight. Te zawody, potem znane jako Puchar Ameryki, kontynuowane są do dziś, i zaliczane do
najbardziej prestiżowych na świecie.
Krótkie, długie
Odrębna pozycja w muzealnych zbiorach to kolekcja monet, medali i odznaczeń. Najstarsze sięgają czasów rzymskich, jednak gros
pochodzi z XV - XX wieku. W zbiorach liczących ponad pięć tysięcy eksponatów największą grupę stanowię te, pochodzące z Europy. Ale są też egzemplarze bite w Ameryce Północnej, Ameryce Południowej czy
Azji. Dla miłośników wojska prawdziwą gratkę stanowi ogromna kolekcja mundurów. One też podlegały trendom mody. Białe, niebieskie, czarne; początkowo z drewnianymi guzikami, które z czasem zastępowane
były przez mosiężne i złote. Kto dziś wie, że w połowie XVIII wieku długie rękawy w marynarskich uniformach zaczęto uważać za przeżytek, i - idąc z duchem czasu - wymieniano je na krótkie?
Wiara, nadzieja, sprawiedliwość...
Dalej oczy przyciąga kolekcja bajecznie kolorowych witraży, symbolizujących wiarę, nadzieję, sprawiedliwość i prawdę. Jako podstawowe zasady
postępowania przyjęło je chrześcijaństwo; jako swoje credo przez całe wieki uznawali je też ludzie morza. Jest na co popatrzeć i - co nie mniej ważne - można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.
Jesteśmy tu już dwie godziny i jeszcze nam się nie znudziło - mówi Piotr Kowalczyk, który razem z rodziną wybrał się zobaczyć morskie ekspozycje. Mi najbardziej podoba się kolekcja mundurów -
przyznaje pan Piotr, a jego 8-letni syn Darek dodaje, że szczególne wrażenie zrobiło na nim Making Waves - pomieszczenie, w którym można zobaczyć jak funkcjonuje ocean. Fale, prądy, przypływy;
interaktywne wystawy oraz prezentacje multimedialne pozwalające wybrać się w podróż przez fascynujący podwodny świat. Świat dziwnych stworzeń, zatopionych wraków i tajemnic. Tajemnic, które ciągle czekają
na swoich odkrywców.