Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Czołówka trzyma się mocno

Namiary na Morze i Handel, 2010-03-06

Ubiegły rok nie przyniósł spektakularnych zmian w pierwszej dwudziestce największych kontenerowych armatorów świata. Mimo wcześniejszych prognoz, że należy się spodziewać wśród nich spektakularnych upadłości, nic takiego - jak dotąd - nie nastąpiło. Według danych AXS Alphaliner, na czterech pierwszych miejscach kolejność nie uległa żadnej zmianie. Nadal przewodzą tam: APM Maersk, Mediterranean Shipping Company, CMA CGM i Evergreen. Z całej listy Top-20 w ciągu roku nikt nie ubył, a zatem i nikomu nowemu nie udało się do niej wejść z niższych pozycji. Niemniej, w pierwszej dwudziestce nastąpiły pewne przetasowania, ale na dalszych miejscach. Jeśli chodzi o największych "skoczków", rekord należy do Grupy CSAV, która znalazła się aż o 5 pozycji wyżej na liście, niż rok wcześniej. Największy spadek odnotowała Grupa Hamburg Sud, która obsunęła się o 4 pozycje (patrz: tabela). Jak było do przewidzenia, z powodu wcześniej ulokowanych w stoczniach zamówień, flota większości czołowych armatorów uległa w ciągu roku powiększeniu, przynajmniej jeśli chodzi o jej pojemność, gdyż liczba eksploatowanych statków (w 16 przypadkach na 20) uległa zmniejszeniu. Flota kontenerowców MSC skurczyła się np. aż o 32 jednostki, a mimo to jej pojemność wzrosła o 3,3%, co oznacza, że te wycofane zostały zastąpione mniejszą liczbą, ale większych statków. Jedynie Evergreenowi i MOL udało się dość znacznie, bo o 10%, ograniczyć wielkość swoich flot, tak jeśli chodzi o pojemność, jak i liczbę statków. Ten pierwszy wycofał 24 jednostki, a ponieważ od dłuższego czasu (jako jedyny armator!) nie zamawiał nic w stoczniach, pojemność jego floty skurczyła się automatycznie. MOL osiągnął podobny rezultat, wycofując 24 statki. Spektakularnie natomiast, bo aż o 1/3, wzrosła przez rok pojemność floty zamykającego listę UASC. Grupa CSAV odnotowała wzrost o ponad 17%, ZIM i APL - o ponad 14%. Zaskakująco mało wzrosły rozmiary floty CMA CGM, gdyż zaledwie o 4,4%. A armator ten miał, rok temu, ulokowane w stoczniach zamówienia na statki o pojemności pół miliona TEU. Jego flota jest obecnie o 22 statki mniejsza; również liczba zamówionych jednostek zmniejszyła się o 15 sztuk, w porównaniu do stanu sprzed roku. Także ZIM zdołał coś utargować ze stoczniami, gdyż jego portfel zamówień jest mniejszy o 21 statków, których pojemność stanowi zaledwie 67% tych, które zamówione były rok temu. Armator ten był swoistym rekordzistą, gdyż pojemność zamówionych przez niego statków dorównywała wielkością jego eksploatowanej wówczas flocie. Obecnie, niekwestionowanym liderem pod tym względem jest Cosco Container Lines, który złożył zamówienia na statki stanowiące ponad 90% wielkości jego aktualnej floty. Niemniej, jeśli chodzi o wielkości bezwzględne, największe zamówienia w stoczniach posiada MSC (49 statków, o łącznej pojemności ponad 586 tys. TEU), CMA CGM (58 statków, 491 tys. TEU) i wspomniane Cosco (53 statki, 410 tys. TEU). Lider na liście, APM Maersk, jest dopiero czwarty, z kontraktami na 62 statki, o pojemności ponad 347 tys. TEU.
 
(Bom)
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl