Postój wodolotu Bosman Express na nabrzeżu w szczecińskim porcie będzie w tym roku trwał dłużej niż w zeszłym.
Zainteresowanie kwietniowymi rejsami ze Szczecina do Świnoujścia było na tyle małe, że właściciel jednostki - spółka Wodoloty - postanowił rozpocząć sezon w maju.
Wodolot do Szczecina został
sprowadzony w lecie 2007 r. przez spółkę Żegluga Szczecińska - Wodoloty. Ma 35 metrów długości i ok. 10 metrów szerokości. Może zabrać na pokład 120 osób i porusza się z prędkością ok 70 km na godzinę.
Jego napęd stanowią dwa silniki o mocy 1200 KM każdy.
Po przejściu generalnego remontu w pierwsze rejsy na trasie ze Szczecina do Świnoujścia wodolot ruszył wiosną 2008 r. W zeszłym roku sezon
rozpoczął w kwietniu. W ciągu dwóch lat eksploatacji miał jednak wiele przerw w kursowaniu, które były spowodowane licznymi awariami. Zdarzały mu się uszkodzenia wałów napędowych, które spowodowane były
przez duże kawałki drewna pływające po torze wodnym Szczecin - Świnoujście.
Zbigniew Bednarski, udziałowiec spółki Wodoloty (obecny właściciel wodolotu), zapewnia jednak, że doświadczenia zdobyte w
ciągu tych dwóch lat pomogą unikać tego typu sytuacji w najbliższym sezonie. Inaczej niż w poprzednim roku, rozpocznie się on dopiero w maju. Zmodyfikowany ma też zostać rozkład jazdy wodolotu. - Dzięki
tym doświadczeniom wiemy, w jakim kierunku powinniśmy działać. W tym roku rozpoczynamy miesiąc później, bo stwierdziliśmy, że rejsy w kwietniu to promocja, która niczemu nie służy - ocenia Zbigniew
Bednarski.
W czasie przerwy zimowej wodolot stoi na nabrzeżu, gdyż w portowym basenie mógłby zostać uszkodzony przez lód. Są przy nim prowadzone drobne prace naprawcze i konserwujące. Spółka Wodoloty
finalizuje teraz z Miastem Szczecin umowę, na podstawie której ma ono promować szybkie rejsy do Świnoujścia.
- Rzeczywiście Miasto pomaga nam w promowaniu wodolotu. Trzeba go postrzegać jako atrakcję
turystyczną, a nie jako środek transportu do Świnoujścia konkurujący z busami. Wodolot dobrze spełnia tę pierwszą rolę - uważa Zbigniew Bednarski.