Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi

Powrót

Wydrukuj artykuł

Ile do dna?

Kurier Szczeciński, 2010-02-01

Zgoda Niemiec na ułożenie Gazociągu Północnego w rejonie wyłącznej strefy ekonomicznej tego kraju na dnie Bałtyku wywołała obawy, że nasze porty staną się niedostępne. Niektórzy mówili o zagrożeniu dostaw do terminalu LNG w Świnoujściu. Okazuje się, że takiego niebezpieczeństwa nie ma. Problem może być później, ale nie dla gazowców. Gazociąg Północny - kontrowersyjna inwestycja koncernu Nord Stream - nadal budzi emocje. Jego budowa wydaje się już przesądzona, ale dyskusje wywołuje sposób ułożenia rurociągu. Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii (BSH) w Hamburgu zezwolił na niezagłębianie rury w dnie morskim w rejonie niemieckiej wyłącznej strefy ekonomicznej. Po tej decyzji pojawiły się obawy, że gazociąg przecinający tam trasę żeglugową do Świnoujścia spłyci ją, uniemożliwiając przejście gazowcom. Zareagowali m.in. politycy z naszego regionu. Senator Krzysztof Zaremba wysłał pismo do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z prośbą o pilną interwencję urzędu niemieckiego. Wątpliwości wyrażał europoseł Sławomir Nitras. Posłowie PiS wezwali rząd do odwołania się od decyzji BSH. Zamieszanie wywołały różne - nie do końca sprawdzone - informacje dotyczące występujących na wspomnianej trasie głębokości. W ubiegłym tygodniu Urząd Morski w Szczecinie poinformował, że otrzymał - za pośrednictwem Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej - szczegółowe dane od strony niemieckiej. Dyrektor Urzędu Morskiego oraz prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście przeanalizowali je wspólnie z wojewodą zachodniopomorskim. Uznali, że głębokości występujące w miejscu przebiegu gazociągu, nawet w przypadku jego ułożenia na dnie, gwarantują bezpieczne dopłynięcie gazowcom. Mimo to będą przekonywać stronę niemiecką do wkopania rury. Chodzi bowiem o zapewnienie warunków do wpłynięcia do naszych portów w przyszłości większym statkom (o zanurzeniu do 15 m). Do świnoujskiego portu wiodą dwie trasy żeglugowe. Obie przetnie planowany gazociąg. Trasa północna leży w niemieckiej wyłącznej strefie ekonomicznej. W miejscu skrzyżowania z gazociągiem głębokości wynoszą tam 16-17 m. Po ułożeniu rury na dnie zmaleją o 1,5 m, czyli do 14,5-15,5 m. To wystarczy dla gazowców - największe mają maksymalne zanurzenie 12,5 m. Wymagany zapas bezpieczeństwa to 2 m. BSH zastrzegł w swoim pozwoleniu, że na potrzeby przyszłej rozbudowy bałtyckich portów możliwe będzie domaganie się zagłębienia rury w tym miejscu (na długości 2,8 mil). Druga trasa żeglugowa, północno-zachodnia, leży na niemieckim morzu terytorialnym, bliżej Rugii. Jest znacznie bardziej uczęszczana. W miejscu przejścia gazociągu głębokości wynoszą 14,7-15,6 m. Zgody na tę część inwestycji Nord Stream jeszcze nie uzyskał. Organem opiniującym jest w tym przypadku Urząd Górniczy w Stralsundzie. Zażądał on od koncernu budującego gazociąg szczegółowej analizy żeglugowej. Nord Stream ma jeszcze ok miesiąca na jej przedstawienie. - Strona niemiecka zwróciła uwagę, że tu może być problem i gazociąg powinien być zagłębiony - stwierdził wojewoda Marcin Zydorowicz. Dyrektor Urzędu Morskiego Andrzej Borowiec 4 lutego będzie w Stralsundzie przekonywać administrację niemiecką do konieczności zagłębienia rurociągu. - Chcę przedstawić nasze stanowisko i pokazać argumenty - powiedział A. Borowiec. Prezes ZMPSiŚ Jarosław Siergiej podkreśla, że trzeba zadbać o to, by w przyszłości do portu w Świnoujściu mogły wpływać największe statki - do 15 m zanurzenia. - PŻM eksploatuje masowce, które mają 14,6 m zanurzenia i nie możemy dla takich statków zamykać w przyszłości dostępu - zauważył J. Siergiej. - Naszym planem maksimum jest przekonanie Niemców do konieczności zagłębienia gazociągu (teraz lub później) w miejscu jego przejścia przez północną trasę. Na zachodniej trasie warunków do żeglugi dla takich statków i tak się nie osiągnie, nawet po wkopaniu rury.
 
(ek)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl