"Gazoport stop" oraz "Świętej pamięci kurort Świnoujście" - transparenty z napisami takiej treści przynieśli
mieszkańcy na spotkanie poświęcone budowie gazoportu w Świnoujściu. W dyskusji zorganizowanej przez Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Prawobrzeża Świnoujścia wzięło udział ponad 200 osób, także
przedstawiciele inwestora.
Przypomnijmy, że inwestor wycofał się z obietnic sfinansowania w mieście różnych przedsięwzięć. Zawiązane stowarzyszenie domaga się zmiany tej decyzji, a także
zminimalizowania szkód wynikających z budowy i eksploatacji gazoportu.
Na spotkaniu w Miejskim Domu Kultury (na wyspie Uznam) byli m.in. Leszek Ciechanowicz, z-ca dyrektora pionu technicznego w PLNG,
Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego, Władysław Lisewski, dyr. ds. rozwoju portów ZMPSiŚ, z-ca prezydenta Świnoujścia Andrzej Szczodry i Zbigniew Pomieczyński, przewodniczący świnoujskiej rady.
Najciekawszym punktem była prezentacja Zenona Nowaka i Piotra Piwowarczyka ze stowarzyszenia o uciążliwościach związanych z gazoportem. Mówili m.in. o spadku cen nieruchomości, degradacji środowiska,
niekorzystnym wpływie gazoportu na turystykę, o tragicznych katastrofach w terminalach LNG na świecie.
"Nie chcemy gazoportu!", "Zniszczą nam plażę!", "Gdzie się podziało lobby
turystyczne?", "Jeden terrorysta załatwi nam problem na zawsze!", "Państwo w radach nadzorczych będziecie zarabiać kasę, a my będziemy mieć problem!", "Sprowadziliście na nas śmierć!" - to
tylko niektóre głosy mieszkańców.
- W dzielnicy, w której budowany będzie gazoport nie ma nawet posterunku policji i karetki! - podkreślała Alicja Marszałek z Rady Osiedla Warszów.
Jej
wystąpieniu towarzyszyły oklaski na sali, wygwizdano natomiast Leszka Kuczyńskiego z Grupy Morskiej, który nieudolnie próbował zdyskredytować stowarzyszenie, oburzając się, że obrało sobie za logo
latarnię morską. Mieszkańcy wypełnili także ankiety - 159 osób nie chce gazoportu w mieście, 15 jest "za", a 7 wstrzymało się od głosu.
Kilka miesięcy temu prezes PLNG Zbigniew Rapciak
oznajmił, że spółka nie przewiduje inwestycji, które m.in. obiecywał jego poprzednik. Dzisiaj organizuje spotkania z dyrektorami miejscowych szkół i rozmawia o drobnych remontach w placówkach. Znajduje
także czas dla gimnazjalistów, dla mieszkańców Świnoujścia w miniony piątek jednak go już nie znalazł. L. Ciechanowicz zapewnił, że Polskie LNG sfinansuje ekspertyzy będące później podstawą do wypłaty
odszkodowań za szkody w mieszkaniach powstałe w wyniku budowy gazoportu. Padło też zobowiązanie powołania niezależnych specjalistów, którzy zajmą się inwestycją. To dwa z kilkunastu postulatów
mieszkańców, które prezydent przesłał do PLNG. Niedługo ma odbyć się także sesja dotycząca gazoportu, o którą poprosił Z. Rapciak.
***
Społecznicy ze Świnoujścia wykonują ciężką pracę.
Poświęcają czas i własne pieniądze, by wyegzekwować od inwestora wcześniejsze zobowiązania. Teraz ruch należy do radnych. Czy zdecydowanie upomną się o interes mieszkańców, czy też - jak otwarcie
powiedziała radna ze świnoujskiej PO - będą się nawzajem przekonywać, że nie należy ulegać "presji tłumu"?