Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Statki albo preferencje

Kurier Szczeciński, 2009-12-21
Utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej na terenie Stoczni Szczecińskiej z powodu unijnych obostrzeń może zablokować próby odtworzenia tam produkcji stoczniowej. Pewnym rozwiązaniem tego problemu jest uruchomienie strefy tylko na części stoczniowych terenów. Utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej jest jedną z poważnie rozważanych możliwości zagospodarowania terenów stoczni nie sprzedanych w przetargach. Dzięki preferencjom podatkowym mogłaby ona przyciągnąć inwestorów, którzy zaczęliby tam działalność gospodarczą. O zamiarze stworzenia takiej strefy niedawno mówił związkowcom Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera. Także minister skarbu Aleksander Grad informował o pracach nad planem powstania strefy aktywności gospodarczej pomagającej zagospodarować majątek stoczniowy. Agencja Rozwoju Przemysłu zgodziła się już na utworzenie takiej strefy na przeszło 80 ha gruntów na prawobrzeżu Szczecina. Ma być to podstrefa Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec. W przypadku samej stoczni sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Umieszczenie tam strefy zostało zapisane w samorządowym Programie dla Szczecina, który ma przeciwdziałać skutkom upadku stoczni. Na etapie jego przygotowywania miasto mówiło, że miałaby ona obejmować tylko peryferyjne tereny w okolicach nabrzeża Arsenał. Teraz to już niemożliwe, bo zostały one sprzedane w ostatnich przetargach. Tymczasem utworzenie SSE na podstawowych terenach produkcyjnych zakładu zgodnie z unijnymi obostrzeniami mogłoby uniemożliwić budowanie tam statków. Przemysł okrętowy w UE nie może bowiem korzystać z preferencji, które zapewnia strefa. - Będziemy musieli wyjaśnić tę sprawę, bo naszym celem jest przywrócenie produkcji okrętowej. Trzeba sprawdzić, czy w przypadku Polski można odstąpić od tego ograniczenia, ale nie wiem, czy będzie to możliwe - ocenia poseł Longin Komołowski, który w Warszawie zabiega o utworzenie strefy na terenie stoczni. Zdaniem prof. Dariusza Zarzeckiego, ekonomisty z Uniwersytetu Szczecińskiego, powstaje poważny dylemat, który można jednak rozwiązać. - Są to tereny, które najlepiej nadają się do produkcji stoczniowej. Obawiam się jednak, że po utworzeniu strefy produkcja statków nie będzie wchodziła w grę. Z tego co wiem, powstanie ona najpierw na innych gruntach, które są już gotowe. W stoczni można by ją utworzyć tylko na części terenów, a reszta byłaby do wykorzystania do produkcji okrętowej. Nadal jednak kluczową sprawą jest odpowiedź na pytanie: czy państwo w ogóle chce mieć produkcję statków w Polsce? Bez jasnej deklaracji wszelkie działania w tym kierunku nie będą miały sensu - ocenia ekonomista.
 
Marcin Kubera
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl