Spadają ceny oferowane przez dalekowschodnie stocznie. W ostatnich miesiącach, za statki zamawiane w Chinach i
Korei Południowej, można zapłacić nawet o 40% taniej. Jednak chińskie stocznie obawiają się, że w najbliższym czasie może dojść do rezygnacji nawet z połowy obecnie posiadanych kontraktów na budowę
statków.
Jednostki wielkości handysize oferowane są obecnie za ok. 25 mln USD, podczas gdy jeszcze 1,5 roku temu kosztowały nawet 40 mln USD. Z kolei ceny masowców, wielkości capesize, spadły ze 100
mln USD do 56 mln USD. Ponadto, rezygnacja wielu armatorów z wcześniejszych kontraktów sprawiła, że stocznie są w stanie dostarczyć znacznie szybciej zamawiane statki. Z kolei wpłacone przez nich zaliczki
pozwalają zaoferować innym niższe ceny. Dla armatorów obecnie znacznie korzystniejsze jest zamawianie nowych statków, które wejdą do eksploatacji za kilkanaście miesięcy, niż odkupywanie czy czarterowanie
jednostek kończonych przez stocznie i oferowanych na rynku.