Unijni ministrowie odpowiedzialni za rybołówstwo podpisali, w Luksemburgu, porozumienie dotyczące limitów połowowych na
2010 r. Jeżeli chodzi o połowy dorszy na wschodnim Bałtyku (najbardziej istotnym dla polskich rybaków), to kwoty wzrosną o 15%, do przeszło 51 tys. t. Największa część tej puli, bo ponad 13,5 tys. t,
przypada właśnie Polsce. W przypadku zachodniej części, wzrost jest mniejszy i wyniesie 9%. Będzie tam można odłowić 17,7 tys. t ryb, z czego nasi rybacy mogą złapać 2,67 tys. t. Zmiana ta jest efektem
odradzania się stad dorszy w Bałtyku.
W praktyce jednak, łączna kwota połowowa dorszy dla polskich rybaków będzie mniejsza i wyniesie ponad 13,2 tys. t. Polska musi bowiem odjąć 2,4 tys. t, w
ramach kary za przełowienie dorszy przed 2 laty.
Zmniejszone zostały natomiast limity połowowe śledzi, których zasoby, według unijnych szacunków, znacznie ostatnio spadły. Będzie ich można złowić w
2010 r. o ok. 12% mniej w stadzie środkowym i 16,5% mniej - w zachodnim. Limity połowowe szprotów zmaleją o ok. 5%.