Ministerstwa Finansów i Pracy odrzuciły projekt ustawy o pracy na morskich
statkach handlowych. Dokument wypracowali wspólnie pracodawcy - armatorzy i związki zawodowe. Dwa ministerstwa nie zgodziły się na zawarte tam zapisy - informuje Grzegorz Gibas z PR Szczecin.
Twórcy ustawy uważają, że sprzeciw budzi m.in. zwolnienie marynarzy z podatku dochodowego i składek na ZUS. Dziś, gdy polskie statki pływają pod tanimi banderami - marynarze też nie płaca żadnych
świadczeń na rzecz państwa. Paweł Szynkaruk, prezes Związku Armatorów Polskich i jednocześnie dyrektor naczelny Polskiej Żeglugi Morskiej mówi jasno, że rząd nie chce się zgodzić, aby marynarze byli
zwolnieni z podatków.
Teraz pracodawcy i związki zawodowe czekają na propozycje rządu. Według opinii ekspertów rząd nie chce dopuścić do precedensu, aby jedna z grup społecznych była zwolniona ze
świadczeń na ZUS i podatków. Paweł Szynkaruk, przypomina jednocześnie, że druga ustawa o tzw. podatku tonażowym, która miała przynieść dochody państwu, utknęła w Parlamencie Europejskim.
Prace nad
ustawami, które miały przywrócić biało-czerwoną banderę na polskich statkach trwają już kilka lat. Ustawę o podatku tonażowym po raz pierwszy podpisał Lech Kaczyński, prezydent w Szczecinie. Biało-
czerwona bandera na polskich statkach miała dać niewielkie wpływy do budżetu państwa.
Dziś z tego tytułu budżet nie ma żadnych wpływów.