Baseny i inne wodne cuda, nowe drogi, park - to tylko część z inwestycji jakie mogłoby zrealizować spółka Polskie
LNG w Świnoujściu. Ma to być forma rekompensaty dla mieszkańców Warszowa - dzielnicy miasta, w której ma powstać terminal gazu skroplonego LNG. Obietnic jest sporo, ale żadnego porozumienia jednak w tej
sprawie nie ma. Za to są przepychanki.
Inwestor już kilkukrotnie organizował otwarte spotkania z mieszkańcami.
- Padały różne propozycje, nie ma jednak konkretów - mówi Janusz Żmurkiewicz,
prezydent Świnoujścia.
- To my czekamy na konkrety - dodaje Zbigniew Rapciak, prezes Polskie LNG.
Terminal ma powstać 750 metrów od plaży na Warszowie. Na razie na tym terenie wycięto
kilkadziesiąt tysięcy drzew. Pierwsze statki mają przywieźć gaz w 2014 roku. Do tego czasu Świnoujście ma się stać miastem o niezwykłych walorach turystycznych i biznesowych, a co będzie w następnych
latach, lepiej nie mówić. W każdym razie Świnoujście stanie się miastem na miarę XXII wieku.