Od 2 lat polskie władze alarmują, że Gazociąg Północny, który ma być położony na dnie Bałtyku, utrudni dostęp do portu w
Świnoujściu, gdyż nie będą mogły tam wpływać jednostki o większym zanurzeniu. Jest to istotne dla powstającego tam gazoportu.
Polskie protesty nie przynoszą rezultatów, gazociąg będzie bowiem
przechodził poza naszymi wodami terytorialnymi. Dlatego Polska przedstawiła swoje zastrzeżenia w tej kwestii krajom, które mogą domagać się zmian w projekcie gazociągu. Niestety, nie zostały one
potraktowane zbyt poważnie.
Informację o otrzymanych odpowiedziach opublikowała właśnie Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Duńczycy nie zajęli się w ogóle problemem, Finowie uznali, że
powinniśmy dogadać się z Niemcami, a Berlin przesłał nam stanowisko firmy Nord Stream, budującej gazociąg,z którego wynika, że oba porty będą wciąż osiągalne dla statków o dużym zanurzeniu, choć innym
torem niż dotychczas. Nie podano jednak jakim.