W hotelu w Lizbonie na szansę powrotu do domu czeka dwóch mieszkańców
Gdyni: motorzysta Dariusz Rutkowski i starszy marynarz Jarosław Pieczyński oraz st. oficer Marek Boniewicz z Kołobrzegu i st. marynarz Paweł Raczyński ze Szczecina. Pracodawca jest im winien łącznie nieco
ponad 12 tys. euro. - Marynarze wysłali do polskiej ambasady e-maila z prośbą o pomoc. - Chociaż hotel w którym się znajdują dzieli od ambasady zaledwie 10
kilometrów, to nikt stamtąd nimi się nie
zainteresował - powiedzieli z rozgoryczeniem. (okazało się, że nie było udostępnionego aktualnego e-maila ambasady RP) Jedynym posiłkiem, jaki gwarantowano im w ciągu dnia, było hotelowe śniadanie. Po
interwencji przedstawiciela ITF pozwolono im jeść obiady. Równocześnie marynarze twierdzą, że nie mają gwarancji nie tylko na wypłatę pieniędzy, ale nawet na to że ktoś zapłaci za hotel i powrót do domów
...
Proszę wszelką możliwą interwencję w tej sprawie !!!
Sylwia Borkowska, Prezes Zarządu Fundacji "OSTATNI REJS"