Jedną z najważniejszych decyzji dla Szczecina - plan zagospodarowania Łasztowni - przysłoniły formalne dyskusje o 80
złotych i zmianie nazwy jednego placu. Podczas poniedziałkowej sesji radni przez prawie 3 godziny nie byli w stanie uchwalić porządku obrad.
Formalną burzę rozpętały dwa wnioski o wprowadzenie
projektów uchwał. Jeden przedłożył Krzysztof Nowak, wiceprezydent Szczecina. Chodziło o zmianę zapisów w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym dotyczących jednego z odcinków obwodnicy śródmiejskiej. Między
kosztorysem a kwotą wpisaną do WPI pojawiła się różnica... 80 złotych. Konieczność korekty nie znalazła jednak uznania u większości radnych i za pierwszym razem nie umieszczono w projekcie porządku. Wtedy
zaczęły się próby ratowania sytuacji i ponownego wprowadzenia formalnej uchwały pod obrady. Wszystkiemu towarzyszyło jednak spore zamieszanie.
Druga awantura rozpętała się o projekt uchwały w
sprawie zmiany nazwy placu Sprzymierzonych na Szarych Szeregów. Przy czym nie chodziło o meritum, ale o to, czyj wniosek - radnych czy 400 mieszkańców - ma być rozpatrywany. Ostatecznie projekt w porządku
obrad się znalazł, co więcej, politycy zgodzili się na zmianę nazwy.
Radnym w kolejnych utarczkach formalnych nie przeszkadzało nawet to, że wśród uchwał przygotowanych na poniedziałkową sesję jest
plan zagospodarowania Łasztowni. Urbaniści chcą tam zderzyć odrestaurowane (na razie w planach) budynki starej rzeźni z otoczeniem nowoczesnych biurowców i apartamentowców ustawionych wzdłuż linii
nabrzeża Duńczycy i Basenu Zachodniego. Nowe budynki mają być przeznaczone na usługi, biura, handel, ale także kulturę. Według miejskich planów, miałby się tam znaleźć m.in. kompleks teatrów dramatycznych
i muzeum morskie. Najbardziej zauważalną zaś bryłą powinna się stać nowa opera na cyplu. Ta koncepcja coraz chętniej jest nazywana szczecińską wersją opery w Sydney. Plan zagospodarowania przestrzennego
zawiera też szereg rozwiązań komunikacyjnych. Przede wszystkim na Łasztownię ma prowadzić nowy most - Kładny. Pozwoli to na ograniczenie liczby wjazdów na Trasę Zamkową i ożywi lewobrzeżną Starówkę. Jest
także propozycja wbudowania nadziemnych parkingów, które będą obsługiwać budynki na Łasztowni, w strukturę Trasy. W głosowaniu pomysł poparło 21 radnych, a 8 się wstrzymało.