56 tysięcy - tyle Świnoujście dostanie ze sprzedaży drzew wyciętych pod budowę gazoportu przy ul. Ku Morzu w dzielnicy
Warszów. Okazuje się, że teren, na którym były drzewa tylko w jednej szóstej należał do miasta, a reszta do Skarbu Państwa i Urzędu Morskiego.
Drzewa przy ul. Ku Morzu wycięto bardzo szybko. W
ciągu kilku dni. 32 mln zł dostanie Świnoujście od inwestora za samo wycięcie. Te pieniądze Polskie LNG wypłaci miastu w ratach w najbliższych latach i będą mogły być wykorzystane na przedsięwzięcia
związane z ochroną środowiska. Nie wiadomo jeszcze na co zostaną przeznaczone i ile procent trafi na inwestycje na Warszowie. Osobną kwestią jest sprzedaż drzew. Okazuje się, że miasto mogło dodatkowo
część sprzedać.
- Najkorzystniejszą ofertę przedstawiła firma z Łobza; ta, która wycięła drzewa - mówi Andrzej Szczodry, z-ca prezydenta Świnoujścia.
Miasto zarobiło na drzewach tylko 56
tys. zł. Dlaczego? Okazuje się, że na powierzchni należącej do miasta rosły tylko drzewa nadające się na opał i papierówkę. Jak wyjaśniają w magistracie, przez lata nie było tam prowadzonej gospodarki
leśnej, nie porządkowano drzewostanu.