Szczeciński Zespół Szkół Budowy Okrętów obchodzi jubileusz 60-lecia. Dziś funkcjonują tu dwa technika i
zasadnicza szkoła zawodowa. Jednak pierwsza - Publiczna Średnia Szkoła Metalowa, z której wywodzi się zespół - powstała i działała na terenie Stoczni Szczecińskiej.
Pomimo niełatwej sytuacji w
przemyśle stoczniowym szkoła przetrwała, a nawet próbuje się rozwijać. - Dziś staramy się kształcić na potrzeby całej gospodarki morskiej i dla pokrewnych branż, gdzie produkuje się konstrukcje stalowe -
mówi dyrektor Andrzej Usielski. - Ośrodek Egzaminacyjny przenieśliśmy ze Stoczni Szczecińskiej do Stoczni Remontowej. Nasi absolwenci znajdują zatrudnienie w porcie, Stoczni Remontowej i innych spółkach
oraz za granicą, gdzie jest dużo ofert pracy w zawodach okrętowych.
Uczniowie ZSBO mają dziś do wyboru: Technikum Budowy Okrętów, które kształci techników mechaników i techników budownictwa okrętowego,
Technikum Morskie kształcące techników mechaników okrętowych i techników nawigatorów morskich oraz zasadniczą szkołę zawodową, w której kształcą się monterzy kadłubów okrętowych i mechanicy-monterzy
maszyn i urządzeń. - Dostosowujemy się do dzisiejszych wymogów rynku. Działające u nas trzeci rok Technikum Morskie docelowo ma stać się główną szkołą. Istnieje u nas też klasa, w której kształcimy na
potrzeby Portu Szczecin-Świnoujście - mówi dyrektor Andrzej Usielski.
Lata świetności
Szkoła powstała 1 stycznia 1949 roku przy Stoczni Szczecińskiej, na terenie której działała przez
trzy lata. Najpierw była to trzyletnia Publiczna Średnia Szkoła Metalowa, którą przekształcono w dwuletnią Zasadniczą Szkołę Budowy Okrętów. Rok szkolny 1953/54 zainaugurowano w wyremontowanym obiekcie
przy ul. Willowej. W 1962 r. została szkołą przyzakładową Stoczni Szczecińskiej. Od 1963 r. przez 21 lat szkołą kierował Stefan Rzadkosz. Wtedy to placówka zdobyła znaczącą pozycję w środowisku oświatowym
Szczecina Uczniowie odnosili sukcesy w wielu dziedzinach, min. w przeglądach artystycznych, spartakiadach sportowych szkół okrętowych, zwłaszcza w piłce nożnej i ręcznej.
W 1958 roku powstało
Wieczorowe Technikum Budowy Okrętów dla Pracujących, a następnie utworzony został wydział młodzieżowy. Szkoła stała się bardzo popularna nie tylko w Szczecinie, ale i w kraju. Uczniów wyróżniały mundurki
z charaktery-stycznymi emblematami.
Największy rozkwit szkoła przeżyła w latach 70. Kształciła wtedy nawet obcokrajowców z Kuby i Tunezji. W tym czasie powstało też Policealne Studium Zawodowe o
specjalności spawalniczej. W1976 r. TBO przeniesiono do budynku przy ulicy Ludowej 11. W1990 r. utworzono Zespół Szkół nr 2, w skład którego obok pięcio- i trzyletniego technikum weszło XV Liceum
Ogólnokształcące.
Największy wpływ na wizerunek i poziom szkoły wywarli dyrektor: Stanisław Mikę i jego żona Felicja Mikę, wieloletnia wicedyrektor TBO. W łych czasach szkoła znana była z wysokiego
poziomu nauczania, osiągnięć sportowych i kulturalnych.
Wiatach 80. rozpoczęła się trwająca do dziś aktywna działalność Ligi Morskiej i zespołów szantowych. Szkolne koło realizuje obecnie program
Edukacji Wodnej i Żeglarskiej "Z wiatrem w Żaglach", w ramach którego odbywa się min. najstarszy w Szczecinie przegląd piosenki żeglarskiej i szantowej "Biesiady i Sesje Marynistyczne". Młodzież
Zespołu Szkół Budowy Okrętów w rejsach na "Darze Szczecina", "Kapitanie Głowackim" i jachcie "Stary" pływa nie tylko po Bałtyku, ale nieco dalej, bo na Wyspy Owcze czy Islandię. To efekt
wychowania morskiego, które zawsze starały się zaszczepić młodzieży nauczycielki Krystyna Urynowicz i Irena Perkowska.
Razem ze stocznią
W 1994 r. technikum i szkoła zasadnicza zostały
połączone w Zespół Szkół Budowy Okrętów. Dyrektor Usielski określa ten czas jako nowy etap pracy szkoły w odremontowanej bazie przy ul. Willowej. -W drugiej połowie lat90. zacieśniła się współpraca ze
stocznią, powstała wspólna rada programowa i wprowadzane były innowacyjne programy kształcenia zawodowego - podkreśla dyrektor
Pod koniec lat 90. szkoły zawodowe odczuły kryzys. Młodzież chętniej
wybierała licea ogólnokształcące. W zespole utworzono zatem Gimnazjum nr 44, VIII Liceum Profilowane i Szkołę Policealną, dzięki czemu szkoła mogła funkcjonować i zdobyć nowe doświadczenia W 2004 r. ZSBO,
jako jedna z pierwszych szkół w województwie, zdobyła tytuł "Zachodniopomorska Szkoła Jakości".
Dyrektor podkreśla, że szkoła stale próbuje nadążyć za zmieniającą się rzeczywistością. W ostatnich
latach zmodernizowano warsztaty szkolne, powstała nowoczesna pracownia spawalnicza i obróbki mechanicznej. Przy wsparciu Akademii Morskiej i PZM w 2007 r. utworzono Technikum Morskie, które już w rok
później otrzymało "Certyfikat Uznania" Urzędu Morskiego, a w kolejnym roku-Certyfikat Systemu Zarządzania Jakością ISO. -Powstanie nowej szkoły to powrót nie tylko do tradycji mundurów, ale także
dalsze wzbogacanie bazy szkolnej. Powstała pracownia nawigacji, a pozostałe pracownie techniczne i komputerowe zostały wzbogacone o nowy sprzęt, głównie dzięki realizacji programów unijnych - opowiada
dyrektor ZSBO. - Współpracujemy z uczelniami: Wydziałem Techniki Morskiej Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, ale przede wszystkim z Akademią Morską, w której dzięki porozumieniu nasi
uczniowie korzystają z nowoczesnych laboratoriów i symulatorów. Nauczyciele akademiccy natomiast prowadzą w naszej szkole większość zajęć specjalistycznych.
Szkolenie praktyczne przyszli marynarze
odbywają dziś w Szczecińskiej Stoczni Remontowej "Gryfia", Ośrodku Szkoleniowym Ratownictwa Morskiego AM i Centrum Żeglarskim. Praktyki morskie zaś mają na "Darze Młodzieży". -W 2008 r. w
odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku pracy został uruchomiony nowy kierunek mechanik-monter maszyn i urządzeń pod patronatem Spółek Portu Szczecin PCC i Bulk Cargo, które zaangażowały się w pomoc
merytoryczną i finansową, fundując min. stypendia dla najlepszych uczniów - podkreśla dyrektor szkoły.
W ostatnim ogólnopolskim Rankingu Szkół Ponadgimnazjalnych "Rzeczpospolitej" i miesięcznika
"Perspektywy" ZSBO zajął siódme miejsce w Szczecinie i 12. w województwie. To ukoronowanie 60-letniego dorobku szkoły. Dyrektor Andrzej Usielski podkreśla:
- Szkoła nadal dostosowuje swoją ofertę
edukacyjną do zmian na rynku pracy i przemian gospodarczych, które w ostatnich latach przekształciły jej strukturę i profil. Z typowo okrętowej stała się szkołą o szerokim profilu kształcenia dla potrzeb
całej gospodarki morskiej regionu.
--------------------------------------------------
Łukasz Marszałek, absolwent TBO 2008:
- Na zajęciach u pana Jerzego Giemzy dostaliśmy w kość. Do
dziś pamiętam: "Ma być cisza!, żeby usłyszeć, jak mucha na wstecznym leci". Jak się później przekonaliśmy, dla niektórych osób kariera w TBO skończyłaby się szybciej, niż byśmy pomyśleli, gdyby nie
pomoc tego wspaniałego Wychowawcy. Szkoła nauczyła nas życia, w niej zdobyliśmy wykształcenie, które umożliwiło nam pójście na studia.
Piotr Siwek, absolwent TBO 2006:
- Mam bardzo miłe
wspomnienia z lat nauki w ZSBO. Pamiętam zgraną paczkę - nauczycieli. Oceniali nas sprawiedliwie, co potem, na studiach, było już rzadkością. Ze wszystkimi można było porozmawiać o nauce, ale nie tylko. A
było nam to wtedy tak bardzo potrzebne.
Karolina Majda, absolwentka LP 2005:
- Lubiłam pracę na rzecz samorządu szkolnego. Interesującym doświadczeniem była wymiana międzyszkolna z
kolegami z Danii Chodziliśmy na spotkania w Kawiarence Literackiej, organizowaliśmy konferencje, uroczystości, konkursy, spotkania z aktorami Dużo by wymieniać. Czuliśmy się prawdziwymi członkami naszej
uczniowskiej wspólnoty.