Byli rybacy, którzy ukończyli 55. rok życia, ale nie przekroczyli jeszcze 65 lat i rozstali się na stałe ze swoim
zawodem, dostaną comiesięczne rekompensaty. Warunkiem jest udokumentowanie minimum 10-letniego stażu pracy w zawodzie.
Od dwóch tygodni drzwi Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w
Szczecinie, która przyjmuje stosowne wnioski od byłych rybaków, nie zamykają się. Kolejka chętnych do skorzystania z rekompensat jest coraz dłuższa. Zgłaszają się przede wszystkim ci, którzy pracowali
przed laty w takich przedsiębiorstwach połowowych, jak świnoujska Odra, szczeciński Gryf, darłowski Kuter czy kołobrzeska Barka. Nie brakuje także osób zatrudnianych u prywatnych armatorów. Pracownicy
agencji nie tylko wyjaśniają zasady przyznawania rekompensat, ale także pomagają wypełnić wymagane druki.
Rybak, który nie wykonuje już swojego zawodu i spełnia kryteria wiekowe, powinien
udokumentować swoją pracę w rybołówstwie potwierdzonymi przez ZUS świadectwami pracy lub wyciągami pływań wydawanymi przez Urzędy Morskie. Składając wniosek w szczecińskim Oddziale Regionalnym Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powinien mieć także z sobą dowód osobisty i numer własnego rachunku bankowego, na który przelewane będą pieniądze.
Wysokość comiesięcznych rekompensat
zależy od stażu pracy w zawodzie. Najmniej dostaną ci, którzy przepracowali w zawodzie tylko 10 lat. Najwięcej nieczynni zawodowo rybacy z 25-letnim stażem pracy. Ci ostatni dostaną 1500 zł miesięcznie.
Rekompensaty będą wypłacane do chwili ukończenia przez rybaka 65. roku życia. Szacuje się, że z oferty ARiMR-u skorzysta 250 byłych rybaków z samego Świnoujścia. Z Kołobrzegu może napłynąć znacznie więcej
wniosków. Z oferty skorzystają także byli rybacy z pozostałych miast rybackich.