Związkowcy z zachodniopomorskiej "Solidarności" żądają powołania komisji śledczej ds. upadku sektora
stoczniowego w Polsce oraz odwołania ministra skarbu państwa. A jeżeli rząd będzie się zachowywał w tej sprawie biernie, to oni odczytają to jako zdradę polskich interesów.
Związkowcy, w specjalnym
oświadczeniu przesłanym premierowi, przypominają, że NSZZ "Solidarność" wielokrotnie upominał kolejne ekipy rządowe, aby przygotowały program pomocy dla sektora stoczniowego. Nie brano , tego pod
uwagę. Również kolejne zarządy stoczni nie reagowały na ich sygnały.
- Rząd polski negocjując warunki prywatyzacji i realizacji tzw. specustawy z UE, zgodził się na przeprowadzenie przetargu poprzez
aukcję w sieci internetowej. Taka sytuacja jest skandaliczna, ośmiesza rząd, a szczególnie ministra skarbu państwa. Dziś już wiemy, że sprzedając ogromny majątek w ten sposób, rząd nie wie, kto jest jego
nabywcą. Minister w dalszym ciągu nas przekonuje, że ma nowego kontrahenta. Po raz czwarty. Kto w to uwierzy? - pytają związkowcy.
Dlatego żądają od premiera Tu-ska przedłużenia działania
specustawy co najmniej o trzy miesiące, powołania zespołu ekspertów dla opracowania warunków funkcjonowania sektora stoczniowego (aby nie rozwiązywać tego problemu przez upadłość), powołania sejmowej
komisji śledczej w celu wyjaśnienia przyczyn upadku stoczni oraz odwołania ze stanowiska ministra skarbu państwa.
- Bierna postawa rządu w tej sprawie i oczekiwania, że jakoś to będzie, NSZZ
"Solidarność" odczyta jako zdradę interesów polskich - stwierdzili związkowcy.