Budowa terminalu LNG w Świnoujściu ma ruszyć już w sierpniu przyszłego roku. Jesienią tego roku zaczną się już
przygotowania terenu pod budowę. Do 2013 roku krajobraz dzielnicy na prawobrzeżu Świnoujścia całkowicie ulegnie zmianie.
W biurowcu "Klif" w świnoujskiej dzielnicy Warszów gościli wczoraj
Zbigniew Rapciak, prezes zarządu Polskiego LNG i Leszek Ciechanowicz, zastępca dyrektora ds. przygotowania inwestycji.
- Ogłosiliśmy procedurę wyboru wykonawcy usług nadzoru dla terminalu LNG w
Świnoujściu. Będzie on nadzorować budowę, sprawdzać dokumentację. Warto przypomnieć tutaj, że jest to pierwsza tego typu inwestycja w tej części Europy. Nadzór odegra także bardzo ważną rolę podczas
rozliczeń. Każda faktura musi być przez niego zaakceptowana - mówił Z. Rapciak.
Do 15 lutego 2010 roku będzie można składać oferty. Podpisanie umowy z wykonawcą usług nadzoru planowane jest w lutym
2010 roku.
Do kasy miasta ma wpłynąć 32 miliony zł. Część lądowa terminalu LNG otoczona będzie pasem zieleni. Polskie LNG zobowiązało się do nasadzeń 3 tysięcy drzew. Trudno jednak spodziewać się, że
przysłonią one dwa, wysokie na 40 metrów, zbiorniki na gaz; pomimo że zostaną one wybudowane w zagłębieniach.
Przedstawiciele Polskiego LNG zapewnili, że dojazd na plażę będzie nadal możliwy ulicą
Ku Morzu, także w trakcie budowy. Zobowiązali się do modernizacji tej drogi i budowy parkingów w pobliżu plaży. Stanie się to już po wybudowaniu terminalu.
Jeszcze rok temu przedstawiciele
Polskiego LNG mówili o możliwości partycypowania w kosztach inwestycji korzystnych dla mieszkańców, tj. ogrodu botanicznego. Mieszkańcy Warszowa woleli basen. Takiej inwestycji jednak nie będzie.
Niespodziankę od Polskiego LNG ma za to dostać klub piłkarski Flota Świnoujście. Jaką? Z. Rapciak tego nie zdradził.
Dodajmy jeszcze, że budową terminalu LNG w Świnoujściu interesują się firmy z
całego świata: Europy, Azji i Ameryki Północnej. Wykonawcą zostanie jednak firma, która ma doświadczenie w budowie tego typu konstrukcji lub konsorcjum firm.