Do dziś katarski inwestor ma zapłacić 380 milionów złotych za stocznie w Gdyni i Szczecinie. To
ostateczny termin. Minister skarbu zapewnia, że inwestor dotrzyma obietnicy. Stoczniowcy czekają na to z niecierpliwością.
Stoczniowcy chcą, by Gdynia nadal budowała statki, tak jak zapowiadał to
inwestor i żeby przynajmniej niektórzy mogli wrócić do pracy. Wiele osób na to po cichu liczy. Na razie jednak jest wiele wątpliwości, bo gdyby inwestor był do końca przekonany, to już cokolwiek by się
działo. Tego jednak nie widać i nie słychać. Nikt nie mówi o reaktywacji zakładu. Jeżeli inwestor nie zapłaci, to zacznie się proces upadłości stoczni - uważa Dariusz Adamski, szef stoczniowej
Solidarności. Inwestor przesunął termin zapłaty za stocznię, po tym jak Szczecińskie Stowarzyszenie Obrony Stoczni napisało list m.in. do emira Kataru, że w zakładzie były prane brudne pieniądze.
Gaz ziemny i ropa naftowa
Katarowi najwięcej dochodów przynosi wydobycie gazu ziemnego oraz ropy naftowej. Krajowy przemysł koncentruje się nie tylko na wydobywaniu tych surowców, ale i na ich
przetwórstwie. Rozwija się ponadto hutnictwo żelaza i produkcja nawozów sztucznych. Użytki rolne stanowią 4,8% powierzchni kraju. Zastosowanie wysokiej techniki nawadniania pozwala na szeroką uprawę
warzyw i owoców. Modernizowane jest przetwórstwo ryb. Pomimo to większość żywności musi być importowana. Katar jest także ważnym centrum bankowości.
Sieć drogowa jest doskonale rozwinięta, podobnie
transport lądowy i lotniczy. Państwo zapewnia pomoc socjalną i bezpłatną naukę wszystkim mieszkańcom. Liczba miejsc w istniejących w Katarze szkołach wyższych jest ograniczona, znacząca część młodzieży
studiuje za granicą.
Produkt krajowy brutto na jednego mieszkańca: 106,459 USD (dane z 2008 r. z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej).