Dziś mija termin, jaki fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights ma na zapłatę za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie.
Początkowo pieniądze miały wpłynąć do 21 lipca, ale firma poprosiła resort skarbu o przesunięcie tego terminu.
Powodem był list Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni, w którym napisano
m.in., że stocznia w Szczecinie mogła być "pralnią brudnych pieniędzy". Fundusz zapewnił jednak, że nie zamierza wycofać się z transakcji zakupu majątku obu stoczni.
Jeżeli inwestor nie
dotrzyma terminu, straci wadium, tj. 8 mln euro.