Nie wiadomo, kiedy PŻM zdecyduje się na budowę dwóch kolejnych promów, które miałyby obsługiwać linię ze Świnoujścia
do Skandynawii. Według przedstawicieli firmy, trzeba poczekać, aż skończy się kryzys i powstanie nowa inwestycja w świnoujskim terminalu promowym.
Dwa nowe promy dla Polskiej Żeglugi Morskiej miała
wybudować Stocznia Szczecińska Nowa. Powstały nawet plany jednostek. Ale stocznia w tym roku została zamknięta.
- Umowa więc automatycznie została rozwiązana. Wystąpiliśmy o zwrot zaliczek, które
już do nas wpłynęły - mówi Krzysztof Gogol, rzecznik PŻM.
Nowe promy miały trafić do eksploatacji w latach 2010-11.
- Ale nie dojdzie do tego. Wszystkiemu winien kryzys gospodarczy.
Zmniejszyła się liczba przewozów promowych na Bałtyku. Promy miały pływać w barwach Unity Line. Ale w tej chwili spółka nie ma aż takich potrzeb. Dlatego teraz decyzja o budowie nowych jednostek została
odłożona. One powstaną, ale najprawdopodobniej w latach 2013-14 - wyjaśnia Gogol.
Dodaje, że nowe promy mają zostać wybudowane z wykorzystaniem planów opracowanych przez specjalistów ze Stoczni
Szczecińskiej Nowej.
- Kiedy zakończy się kryzys, wyślemy zapytania ofertowe do stoczni. Wtedy zostanie wybrany wykonawca nowych jednostek. Dużo zależy także od nowej inwestycji w świnoujskim
terminalu promowym. Nowe jednostki mają mieć po ponad 200 metrów długości i potrzebują odpowiedniego nabrzeża. A z powodu kryzysu również nie wiadomo, kiedy taka inwestycja w Świnoujściu zostanie
zrealizowana - stwierdził rzecznik PŻM.