Na zacumowanych w portach tankowcach znajduje się już ponad 100 mln baryłek surowej ropy - szacuje Międzynarodowa Agencja
Energii. To więcej niż dobowe wydobycie na całym świecie. Nigdy, nawet w czasach kryzysu naftowego w latach 70., nie przechowywano takich ilości ropy i w ten sposób. MAE nie informuje, gdzie zacumowano
większość pływających magazynów. Jednak, tradycyjnie, krajami, które wykorzystują ten typ magazynów, są państwa arabskie.
Tak duży zapas paliw to skutek kryzysu gospodarczego. Okazało się bowiem, że
część odbiorców zrezygnowała z zakupu surowca. Zużycie ropy spadło w niektórych krajach o kilkanaście procent. W praktyce oznaczało to, że nie opłaca się jej przerabiać.