Gmina Stepnica może już wydawać 18 milionów złotych, jakie na jej konto wpłacił Urząd Morski w Szczecinie tytułem zaległego
podatku od gruntów pod wodami Zalewu Szczecińskiego. A to jedynie mała część ze 104 milionów, jakie gminie Stepnica przysługują z tego tytułu.
Wójt Andrzej Wyganowski nie chciał ruszać pieniędzy do
chwili, kiedy będzie miał całkowitą pewność, że nie zajdzie konieczność ich zwrotu Urzędowi Morskiemu. Teraz ją ma, bowiem UM przyjął do wiadomości decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego
potwierdzającą ko-nieczność zapłaty i zrezygnował z procesu przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Zaległy podatek rozłożony został na raty, sprawa jest zamknięta.
Sytuacji Stepnicy nie zmieni
informacja, że Urząd Morski złożył kasację od wyroku sądu administracyjnego, który wcześniej przyznał Świnoujściu rację w sporze z Urzędem Morskim o podatek od gruntu pod wodami Zalewu Szczecińskiego.
Teoretycznie jest możliwe, że kasacja zostanie uwzględniona, a powtórny proces przed WSA zakończy się rozstrzygnięciem niekorzystnym dla Świnoujścia. Miasto musiałoby zwrócić Urzędowi Morskiemu
kilkadziesiąt milionów złotych. Jednak wyrok WSA ma za-stosowanie jedynie dla konkretnej sprawy, czyli relacji UM - Świnoujście. Stepnica jest bezpieczna, a wójt A. Wyganowski pewny swego, ponieważ Urząd
Morski w tym przypadku nie zdecydował się na proces, a więc nie może złożyć wniosku o kasację nieistniejącego wyroku. Sprawa jest rozstrzygnięta ostatecznie.
Można się domyślać, że wniosek o kasację w
sprawie podatku dla Świnoujścia wynika z kłopotów bu-dżetowych państwa. Przede wszystkim ma ostudzić zapał pozostałych gmin, na których terenie znajdują się morskie wody wewnętrzne, do pójścia w ślad za
Świnoujściem i Stepnica. Władze Wolina, Polic, Nowego Warpna czy Szczecina chętnie sięgnęłyby po nieoczekiwaną dotąd mannę z nieba, jaką są miliony złotych podatku od nieruchomości. Jeśli Świnoujście
przegra - zapewne zrezygnują. A jeśli wygra - to też nie od razu. Na ostateczne rozstrzygnięcie sądowego sporu o dziesiątki milionów złotych trzeba będzie poczekać.
Jedynie Stepnica może już spokojnie
planować, na co wyda kwotę wielokrotnie przekraczającą jej roczny budżet. Pierwsze przetargi na gminne inwestycje zostaną rozstrzygnięte za kilka dni.