Nie wszędzie krzyczą, że jest kryzys i że nie można sobie na nic pozwolić. Tym bardziej na żadne, kosztowne
inwestycje. Przeciwnego zdania są w szczecińskim porcie. Postanowili właśnie w dobie kryzysu, jak się okazuje, sprzyjającego w Polsce do inwestowanie ruszyć z budową nowego elewatora zbożowego tuż obok
legendarnego Elewatora Ewa przy Nabrzeżu Słowackim. I chwała im za to. Dzięki tej inwestycji port będzie mógł zwiększyć eksport zbóż. Zarząd spółki Elewator "Ewa" zamierza też zwiększyć tranzyt zbóż
niemieckich. Budowa potrwa 1 rok i będzie kosztowała 20 mln zł.
- Pojemność elewatora "Ewa" jest niewystarczająca od wielu lat. Jeśli chcemy być znaczącym eksporterem, musimy mieć więcej
miejsca pod zboże - powiedziała u Danuta Niedźwiecka, wiceprezes zarząd
Nowy elewator będzie miał bardzo ciekawą konstrukcję. Dach zostanie nakryty półkulą wykonaną z drewna. W poniedziałek wbito
pierwszy z 800 pali, na których posadowiony zostanie obiekt.
- Będą przenosiły obciążenia o wadze 150 ton - wyjaśnił Stanisław Barcz z firmy Energopol.
Władysław Lisewski, wiceprezes portu
podkreśla, że obecnie można taniej zrealizować inwestycje, dlatego postanowiliśmy zmodernizować nabrzeże, przy którym będzie stał elewator - dodał W. Lisewski.
- Cieszymy się ogromnie, że w końcu
rozpocznie się ta, długo oczekiwana inwestycja. To nasz sukces. Teraz czekamy na finał - powiedziała nam D. Niedźwiecka.