Do dziś (30 kwietnia) inwestorzy, którzy chcą wziąć udział w przetargach na majątek Stoczni Szczecińskiej Nowej,
muszą wpłacić wadium. Na ten wstępny test zainteresowania czekają w Szczecinie stoczniowcy i osoby, które zaangażowały się w realizację idei utworzenia na terenie zakładu strefy ekonomicznej.
Teren
stoczni został podzielony na dziewięć części, które są sprzedawane wraz ze znajdującymi się na nich obiektami. Wadia, które stanowią 10 proc. ich ceny wywoławczej, wynoszą od 55 440 zł (pakiet Kadry) do 3
190 130 zł (pakiet Wulkan).
Rozstrzygnięcie jest planowane na 15 maja. Pozostałe przetargi dotyczą projektów statków stanowiących własność SSN, udziałów w stoczniowych spółkach, rusztowań,
samochodów osobowych i materiałów do budowy nieukończonego statku B178-I/23. Na podstawie ustawy kompensacyjnej nabywcy stoczniowego majątku staną się jego właścicielami bez obciążeń i zobowiązań stoczni.
Nie są też zobowiązani do przejmowania wraz z nim pracowników zakładu.
Oferty na zakup majątku stoczni będą mogli złożyć tylko ci inwestorzy, którzy do dziś wpłacą wadium i złożą u zarządcy kompensacji
oświadczenie rejestracyjne. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zostały już wpłacone pierwsze pieniądze na ten cel.
- Sytuacja ciągle się zmienia. Ci, o których jeszcze niedawno się mówiło, że
są pewniakami, mogą nie złożyć ofert. Pojawili się za to podobno nowi inwestorzy - anonimowo powiedziała nam jedna z osób związanych ze sprzedażą majątku stoczni.
Na informacje o zainteresowaniu
przetargiem czekają pracownicy stoczni. Dziś z zakładem pożegna się kolejna ich grupa, która tym razem liczy ok. 300 osób.
Zainteresowane nimi są też osoby zaangażowane w realizację pomysłu
utworzenia na niesprzedanych stoczniowych terenach specjalnej strefy ekonomicznej, w której działalność na preferencyjnych zasadach mogłyby prowadzić mniejsze zakłady.
Na pierwszym spotkaniu w tej
sprawie zjawiło się 9 firm potencjalnie zainteresowanych uruchomieniem w niej produkcji.
- Są to firmy chcące produkować stalowe elementy wielkogabarytowe i podzespoły z branży elektrycznej -
ocenia prof. Alberto Lozano Platonoff z Uniwersytetu Szczecińskiego, który jest promotorem tego pomysłu. - Jest też przedsiębiorca z Niemiec, który chciałby wytwarzać elementy elektrowni wiatrowej. Co
ważne, prezydent Szczecina zadeklarował, że jest nastawiony na wspieranie powstania takiej strefy.