Morza i Oceany rozmawiają z Andrzejem Montwiłłem, prezesem Żeglugi Bydgoskiej
- Z jakim nastawieniem rozpoczął się sezon dla żeglugi śródlądowej?
- Żegluga Bydgoska Sp. z o.o. jest dzisiaj częścią Grupy Kapitałowej Odratrans, na czele której stoi Odratrans SA.
Łącznie licząc jest to największy pod względem ilości jednostek pływających jak i pod względem wielkości przewozów armator śródlądowy w Europie Środkowej. Jednostki Grupy operują na Wiśle, Odrze, Łabie i
Renie oraz łączących te rzeki systemie kanałów. Są głównym przewoźnikiem w portach ujścia Odry, gdzie realizują przewozy wewnątrzportowe, międzyportowe oraz do i z portów, przewożąc ładunki masowe i
drobnicowe. Operują na górnej Odrze przy przewozach węgla i innych ładunków masowych. Realizują przewozy znacznych ilości kontenerów w obrębie portu w Hamburgu, jak również przewozy kontenerów na Łabie i
innych drogach śródlądowych w Niemczech. Towarzyszą temu przewozy dużych ilości ładunków masowych, głównie na terenie Niemiec aż po Ren i porty Beneluxu. Operowanie na tak różnych rynkach oznacza, że dla
każdego z nich inaczej układa się sezon żeglugowy i dla każdego trzeba przygotować inną strategię działania. O ile na polskich drogach wodnych zaczął się pod koniec marca o tyle w zachodniej części
Niemiec i Hamburgu trwa cały rok. Na polskich drogach wodnych nic się nie dzieje w sensie poprawy stanu jej infrastruktury a wręcz przeciwnie, zapowiada się jeszcze gorzej niż jest, o tyle za naszą
zachodnią granicą drogi wodne są modernizowane a żegluga śródlądowa staje się oczkiem w głowie decydujących o kształcie systemów transportu. Inna polityka, inny stan infrastruktury a w konsekwencji inne
nastawienie. Praktycznie dla przewozów handlowych, dużych ilościowo pozostały w Polsce do operowania trzy odrębne rynki. Są to: dolna Odra do wejścia na Kanał Odra-Hawela, górna Odra skanalizowana i dolna
Wisła ale tylko w zakresie przewozu kruszyw.
Założeniem Grupy jest utrzymanie pozycji największego przewoźnika na tych rynkach. Działania na rynku niemieckim, gdzie nie istnieją problemy
infrastrukturalne, SA nakierowane na umacnianie pozycji w segmentach przewozu ładunków masowych i zwiększanie udziału w rynku przewozów kontenerów, szczególnie w rejonie Hamburga i dolej Łaby.
Czy w dobie kryzysu będzie więcej przestojów barek a może, na szczęście, wszystko wraca do normy?
Światowy kryzys gospodarczy dotknął w równym stopniu całą branże transportową, w tym
żeglugę śródlądową.
Co jednak istotne dla Grupy Odratrans to to, że działa, jak wcześniej przedstawiłem, na wielu rynkach, które w różny sposób zareagowały na kryzys.. Spadek obrotów kontenerowych
w Hamburgu był niewielki i w praktyce nie odbił się ujemnie na obrotach niemieckiej odnogi armatora. Podobnie sytuacja ma się na górnej Odrze czy z dostawami węgla do berlińskich elektrowni. Gorzej już
jest np. w segmencie przewozu wyrobów hutniczych do portów w Szczecinie i Świnoujściu, czy też nawozów z Polic bo kryzys dotknął te branże. Z kolei spadek wartości złotego do euro spowodował poprawę
rentowności na przewozach jednostkami Odratrans SA. Jednym słowem na części przewozów różnych ładunków masowych żegluga śródlądowa odnotowała znaczne spadki przewozów, w innych tylko nieznaczne. Co dalej?
Istotne, że sytuacja się stabilizuje i zamówienie przestały już spadać, prognozy dla gospodarki niemieckiej już nie są tak tragiczne jak kilka miesięcy temu. Wzrasta optymizm przedsiębiorców i należy
oczekiwać w ciągu najbliższych kilku miesięcy wzrostu zleceń przewozowych na rynku właśnie niemieckim, jak i również w portach ujścia Odry.
- Czy Żegluga Bydgoska pozyskała nowe jednostki?
- Obecnie, zgodnie z przyjętym w Grupie Kapitałowej podziałem, Żegluga Bydgoska Sp. z o.o. działa obecnie na Wiśle i w portach Trójmiasta. Jest, jako jedna z niewielu spółek Grupy,
właścicielem ponad 40 jednostek, na które składają się pontony, barki i pchacze. Podstawowym źródłem dochodów Spółki jest sprzedaż na lokalnych rynkach w Bydgoszczy i Malborku kruszyw pozyskiwanych z
Wisły. Planujemy rozszerzyć sprzedaż o rejon Chełmna i Kwidzynia a być może również Warszawy. Zależy to jednak od możliwości pozyskania zezwoleń wodno-prawnych w rejonie stolicy. Wszystkie jednostki jakie
posiadamy są w pełni wykorzystane a okresowo odczuwamy brak barek ale i z tym sobie poradzimy. Jeżeli problem będzie długotrwały pozyskamy jednostki z firmy Odratrans SA. Rocznie sprzedajemy ok. 500 tys.
ton piasku i kruszyw. Na ten rok planujemy zwiększyć sprzedaż o kolejne 200 tys. ton. Podjęliśmy również działania mające na celu zwiększenie naszego udziału w przewozach na Wiśle ładunków z grupy
projekt cargo, tj. przestrzennych i ciężkich potocznie zwanych ponad gabarytami oraz w świadczeniu usług hydrotechnicznych. Traktujemy te usługi jako rozwojowy segment naszej działalności i odnotowujemy
wzrost sprzedaży w tym segmencie w porównaniu do roku ubiegłego. Dodatkowo, od 1 maja świadczyć będziemy, na rzecz miasta Bydgoszcz, usługi w zakresie eksploatacji tramwaju wodnego kursującego po Brdzie w
ramach ustalonego rozkładu jazdy i stałych przystanków.
Dziękuję za rozmowę.